Czwartek to mały piątek, a listopad to taki mały grudzień. Już chciałoby się odpocząć, ale jeszcze trzeba popracować.
W listopadowym poradniku ogrodniczym sadzimy kasztany i żołędzie, zdejmujemy klątwę z kartonowych pudełek, obchodzimy budleję szerokim łukiem, a mróz nieoczekiwanie staje się superbohaterem. W ogrodzie u schyłku sezonu na pewno nie będzie nudno, chyba że utoniesz w stercie liści. Ale nawet na to znalazł się dobry sposób.
A teraz odłóż tę szarlotkę na bok i zasuwaj do ogródka, bo to ostatni moment żeby cokolwiek zrobić, zanim zima machnie różdżką i zamrozi wszystko od korzeni aż po czubki gałęzi!