wtorek, 7 listopada 2017

Sekrety kwiatów #18: Amarantus

Czas spojrzeć prawdzie w oczy: jesień wycisnęła już ostatnie kwiaty jak cytrynę. Jeszcze przed chwilą przynajmniej kolorowe liście grały jakiś epizod, ale teraz poniewierają się już tylko smętnie pod nogami; suche, wypłowiałe i bezużyteczne. Przedstawienie dobiega końca. Ach, gdyby tak znaleźć jeszcze coś na pociechę i odpędzić od siebie tę wszechogarniającą pustkę, którą coraz bardziej zieją wszystkie zakątki ogrodu! Jakiś soczysty barwny kąsek, a nie tylko te coraz bardzie rozmoknięte badyle krzyczące, że nie masz już wśród nich czego szukać, że pora zamknąć się w czterech ścianach, uczepić chciwie myśli o następnym sezonie i po prostu przezimować do wiosny. Ale nie wszystko jeszcze stracone. Są jeszcze amarantusy.


Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...