Najlepszy gatunek z blogów ogrodniczych.
Do czytania w gruncie i pod osłonami!
Oto twórca tego bloga: Łukasz - mgr inż. biotechnologii roślin, redaktor naczelny bloga, filip z konopi i Pan Paszczak w jednej osobie. Właściciel dziesięciu zielonych paluchów, ogrodnik amator i amator ogrodów. Kłuje kaktusy, rozbiera cebule, pnie pnącza, bawełnę owija wokół palca. Na zielone ślini się jak pies Pawłowa. Czuje miętę na propozycję: "pokazać ci mój kompostownik?", mnoży pomysły jak grzyby po deszczu, marzy o życiu usłanym różami i biega zawsze tam, gdzie trawa jest zieleńsza... Ciągle zgłębia tajemnice roślin i knuje plan podboju świata - zaczynając zwykle od własnego ogródka.
W każdej sprawie można się ze mną skontaktować wysyłając wiadomość na adres: bez.ogrodek.blog@gmail.com
Lukaszu!gratuluje bardzo ciekawego bloga.W moim ogrodzie kwitnie cudnie czarny bez i to wlasnie dzieki niemu trafilam na Twojego bloga.Pisalam o lemoniadzie na upalne dni u siebie i podalam linka do Twojej strony na inne bzowe przepisy.Mam nsdzieje,ze nie masz nic przeciwko.Jutro robie racuchy z kwiatami bzu.Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję i życzę smacznego! Na nadchodzący słoneczny czas szybkie racuchy i zimna lemoniada będą w sam raz. Pozdrowienia!
UsuńGratuluję:) Bardzo interesujący, pisany pięknym językiem, blog. Dla laika, treści artykułów arcyciekawe! Artykuł o zombie w ogrodzie czyta się jak powieść sensacyjną. Wyjątkowy, trzymający w napięciu.
OdpowiedzUsuńIwona
Dziękuję, cieszę się że się podoba!
UsuńŚwietny blog. Chętnie będę tu wracał :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo oryginalny blog! Podoba mi się jak bawisz się językiem, tzn. słowami ;)
OdpowiedzUsuńŻałuję, że wcześniej nie wiedziałam o Twoim blogu. Od dzisiaj będę tutaj częstym gościem. Z wielu pomysłów skorzystam przy uprawie mojego ogródka. Dziękuję i serdecznie pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńMniej więcej rok temu wpadłam na Pana blog przypadkiem i ... wessało mnie, rozbawiło i rozkochało - w sposobie opowiadania o roślinnym świecie. Potem na chwilę obraziłam się na Google chroma, wywaliłam go (wraz z zapisanymi Ulubionymi, gdzie Bezogródkowy blog się oczywiście znalazł. Dwa dni temu olśniło mnie, a może otrzymałam telepatyczną wiadomość od Wielkiego Kwiata - przypomniała mi się nazwa Pańskiego bloga (w windzie mnie natchnęło). Wracam więc i mam nadzieję, że już nazwy nie zapomnę. Już się nie odczepię, tym bardziej, że już niedługo zacznę zagospodarowywać działkę od zera. Niech no tylko ogrodzenie powstanie.... Póki co, czytam, ładuję akumulatory i planuję. Również dzięki Panu.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ola
Ubawiłam się :))) i myślę że, kiedyś muszę Ci pokazać mój kompostownik :)))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńJuż mi się oczy cieszą na ten widok! :D
UsuńFajny wpis :)
OdpowiedzUsuńOj chętnie bym Ci pokazała mój (nielegalny podobno :-)) mały kompostownik na balkonie. Jakiś niecały tydzień temu zasiałam na nim maciejkę (wcześniej dosypałam ziemi do zeszłorocznego kompostu), i wcąż z niepokojem zaglądam czy kiełkuje?
OdpowiedzUsuńo kurczaki - właśnie zajrzałam - kiełkuje!
OdpowiedzUsuńSwietna praca, należą Ci sie ukłony trafiłam tu szukając jak siąc piwonie z nasion,oraz wysłąm na bloga jedna nieznaną roslinę. Mozemy wspólpracowac w sprawie piwonii zielnych i krzewiastych. Pozdrawiam, Beata Paulina - peonia
OdpowiedzUsuńŁukaszu! Jak dobrze,że znalazłam Bez-Ogródek w internetach :)
OdpowiedzUsuńWreszcie moja (jeszcz nieśmiało kiełkująca) pasja ogrodnicza znalazła wskazówki i niezbędne porady.Gratuliję wiedzy i pomysłu :)
Witaj ! I ja się cieszę, że jakimś cudem Tu trafiłam i zachwyciłam się. Zaglądać zamierzam !!!
OdpowiedzUsuńSerdeczne wyrazy uznania dla Pana inżyniera za bardzo miłe, wesołe i mądre artykuły o roślinach w pisemku "Mam Ogród" przesyła ogrodniczka Halina. :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog. Widać, że włożyłeś w niego dużo pracy, czasu, ale przede wszystkim serca. Ja dopiero niedawno odkryłem w sobie pasję do ogrodnictwa, sadownictwa, natury, choć urodziłem się i większość życia spędziłem na wsi. Będę zaglądał na bloga i zapraszam również do mnie: http://www.bukowysad.pl/
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Doskonały blog. Trafiłam na post o "Trzech siostrach" i bardzo się zdumiałam, a to dlatego, że w niewielu miejscach można znaleźć coś na ten temat. Ten sposób znam od lat i z większym lub mniejszym powodzeniem stosuje. Obejrzałam też filmik o budowaniu kompostownika 2-komorowego i na pewno skorzystam z porad. Mam już jeden kompostownik z palet ale ten bardziej mi się podoba. Na pewno często będę tutaj zaglądała.
OdpowiedzUsuń