środa, 5 sierpnia 2015

Jak uniknąć zarazy ziemniaka na pomidorach?

Nie ma nic bardziej bolesnego dla każdego smakosza pomidorów niż widok, jak na jego pomidorowe poletko spada siedem egipskich plag albo jedna zaraza ziemniaka - na to samo wychodzi. Czy jest sposób by się przed nią ustrzec i nie dopuścić, by pożarła nasze plony? Oczywiście! Nie jeden, ale dziesięć sposobów plus jeden ekstra, który testuję w tym sezonie i który bardzo dobrze się sprawdza...





Przez dwa poprzednie sezony moja gruntowa uprawa pomidorów padła ofiarą zarazy ziemniaka - groźnej choroby wywoływanej przez grzybopodobne mikroorganizmy, która w ciągu tygodnia od pojawienia się pierwszych symptomów potrafi zmienić pomidorowe poletko radości w zagon czarnej rozpaczy. Pisałem nawet o tym w zeszłorocznym podsumowaniu sezonu tutaj.

W tym roku postanowiłem zabezpieczyć się na wszystkie możliwe sposoby, by setka pomidorowych krzaczków przyniosła upragnione plony.


Zaraza ziemniaka poraża pomidory w sprzyjających warunkach, które muszą wystąpić jednocześnie:



- dwie doby, podczas których temperatura (nawet nocą) nie spadnie poniżej 10°C

- wilgotność względna 89% lub więcej przez co najmniej 11 godzin


W praktyce takie warunki mogą wystąpić w ciągu całego lata (raczej późnego niż wczesnego), a szczególnie kiedy po letnich upalnych dniach spadnie deszcz, ale powietrze się nie ochłodzi. Brzmi znajomo? No jasne, przecież właśnie takie jest tegoroczne lato!

Ale na szczęście rozwojowi zarazy ziemniaka można zapobiec, a na pewno utrudnić jej niszczycielską działalność. Wszystko co trzeba zrobić, to...





1. Posadź swoje pomidorowe krzaczki we właściwej rozstawie. 1x1m na pewno wystarczy. NIGDY nie pozwól, by dotykały się liśćmi. Zaraza potrafi rozprzestrzeniać się z jednej rośliny na drugą jeśli się dotykają.

Prawidłowy odstęp pomiędzy roślinami jest bardzo ważny

2. Kiedy pomidory na najniżej położonych gronach osiągnęły już ostateczną wielkość i zaczynają dojrzewać, oberwij wszystkie dolne liście znajdujące się poniżej owoców.

3. Podlewając krzaczki pomidorów lej wodę bezpośrednio na korzenie, unikaj jak ognia moczenia liści i owoców.

late blight
Nie pozwól, by owoce leżały na ziemi

4. Nie dopuść, by podczas ulewnych deszczów ziemia brudziła liście i owoce. Wyściółkuj ziemię dookoła krzaczków włókniną, czarną agrotkaniną a nawet słomą.



Czarna agrotkanina przyspiesza dojrzewanie owoców i zatrzymuje wilgoć w podłożu

5. Jeśli uprawiasz pomidory w gruncie, każdego roku zmieniaj ich stanowisko. Dopiero po upływie 3-4 lat możesz posadzić je w tym samym miejscu.

6. Regularnie obrywaj tzw. "wilki", czyli pędy wyrastające z kątów liści przy głównej łodydze. Odmiany wysokorosnące prowadź na 1-3 pędy przy paliku. Mniejsze zagęszczenie rośliny umożliwia przepływ powietrza wokół niej, a tego żadna choroba grzybowa bardzo nie lubi.

Boczne pędy należy wycinać na bieżąco

7. Wyrzuć wszystkie oberwane liście, odcięte wierzchołki i usunięte "wilki". Nie pozwól by gniły w pobliżu Twojego pomidorowego poletka, a w żadnym wypadku nie rzucaj ich gdzie popadnie - np. na ścieżkę lub pomiędzy rzędy.

8. Jeśli zauważysz pierwsze oznaki choroby na liściach lub owocach - natychmiast oberwij wszystkie porażone części, spal je lub wrzuć do worka na śmieci, szczelnie go zawiąż i pozostaw na kilka dni na ostrym słońcu, a następnie wyrzuć na śmietnik. Nie wyrzucaj chorych roślin na kompostownik!

9. Pamiętaj, że NIE MA odmian pomidorów całkiem odpornych na zarazę ziemniaka, ale niektóre z nich są mniej podatne na zarażenie od innych. Jeśli zrobisz wszystko, by mieć zdrowe pomidory zrezygnuj z wrażliwych odmian i wybierz te trochę odporniejsze.

10. Stosuj opryski fungicydami zawierającymi miedź PRZED spodziewanymi długotrwałymi opadami, a zwłaszcza przed zapowiedzianymi burzami (kiedy jest bardzo ciepło).

late blight on tomatoes
Tutaj nie ma już co zbierać

Czasami, nawet po zastosowaniu się do wszystkich powyższych wskazówek zaraza i tak zaatakuje pomidory. Przerabiałem taki scenariusz już wielokrotnie więc wiem, jaki to ból gdy w ciągu jednego tygodnia 200 krzaczków pomidorów trafia... licho. W tym roku dodatkowo stosuję jeszcze jedno rozwiązanie, bo dość już miałem pracy na darmo. Jak na razie moje pomidory mają się zdrowo i pięknie dojrzewają. Oto moja 11-ta wskazówka:

11. Ziemię wokół pomidorów spryskaj roztworem pięciowodnego siarczanu miedzi (II). Jego wzór chemiczny to CuSO4·5H2O

Dlaczego tak? Zarodniki zarazy ziemniaka mogą siedzieć w ziemi i czekać na sprzyjające warunki do rozwoju. Również jeśli zaraza już zaatakowała rośliny (np. w poprzednich latach), deszcz zmył zarodniki z roślin i gleba jest zakażona. 
Ponadto, markowe fungicydy miedziowe są dość drogie, a kiedy pomidorowe poletko jest obszerne można na nich zbankrutować. Przy tym jeden kilogram niebieskiego siarczanu miedzi kosztuje około 15zł, czyli naprawdę super tanio!

Jak sporządzić oprysk z siarczanu miedzi przeciwko zarazie?


Do sporządzenia oprysku należy rozpuścić 1 płaską łyżeczkę siarczanu miedzi (około 5g) w 1 litrze wody.
Łatwo policzyć, że z 1kg siarczanu miedzi można sporządzić 200 litrów oprysku!

Na pewno wystarczy na cały sezon, a jeśli zostanie wam trochę siarczanu można wyhodować sobie z niego niebieskie kryształy! Jak? A tak.

oprysk przeciwko zarazie - dawkowanie


Uwaga: siarczan miedzi (II) chociaż wygląda bardzo atrakcyjnie, jest substancją toksyczną. Podczas pracy z nim należy zachowywać wszelkie środki ostrożności i używać odzieży ochronnej!

 

Powodzenia w uprawie!

18 komentarzy:

  1. Regularnie obrywam ,,wilki" i moje pomidorki koktajlowe mają już prawie półtora metra, w uprawie na wolnym powietrzu i na polu zasilonym kurzeńcem :) Świetny artykuł, muszę pokazać mojej teściowej, bo mi nie wierzy że pomidory sadzi się w takim rozstawie :P Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Używając tej substancji chemicznej dostaje się ona i tak do owocu, więc jest tak samo "naszprycowany" chemią jak w sklepach.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I tu się mylisz Malmys! W uprawach biznesowych stosuje się środki ochrony roślin klasy I, II III zaś amatorskich - IV i V. Szkodliwość proszę sobie rozszyfrować.

      Usuń
    2. Są nawet miedziowe nawozy do pomidorów.

      Usuń
  3. Mi pomidory nigdy nie urosły, więc od paru lat ich nie hoduję. Pozdrawiam i zapraszam do siebie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja w zeszłym roku pozbyłam się zarazy a właściwie do niej nie dopuściłam prostą metodą, posadziłam wszystkie pomidory w szklarni...tam się uchowały piękne i dorodne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie prawda ja mam piękne pod folią i dziś złapała zaraza serce pęka

      Usuń
    2. 1 tunel w życiu, mnóstwo pracy, pieniędzy i co i porażka pomidory zjadła zaraza ziemniaczana, okropny rok, zimna wiosna, potem mokro, mokro, mokro, południe Polski(małopolska), ogórki już ,,łapie,, jakieś paskudztwo, nawet cukinia w gruncie żółknie. U nas malinówki po 9 zł, ogórki gruntowe po 7 zł, masakra jakaś, jedyne co się udało to kalarepka. Dopiero zaczynam przygodę z ogrodnictwem i na dzień dobry dostałam w głowę, nie wiem czy na drugi rok coś posadzę nie widzę sensu, albo susza, albo ulewy, do tego ślimaki, mrówki, mszyce, przerąbane.

      Usuń
  5. Hej, w tym roku pierwszy raz posadziłam pomidory gruntowe (sama zrobilam sadzonki z nasionek) i ładnie i zdrowo się chowały aż do końca lipca kiedy to zaczął się Tydzień Deszczu. Niestety porazilo mi zaraza najpierw liście, potem łodygi i w końcu zgniły też owoce. Teraz wiem jaki to ból dla ogrodnika gdy po paru miesiącach ciężkiej pracy i obserwacji traci swój wyczekany dorobek :( Za rok będzie już szklarnia i mam nadzieję, że doczekam sie własnych pomidorów. A tymczasem pytanie co z gleba, na której rosły zarażone krzaczki? Mogę ją przekopać i zasadzić tam jeszcze jakiś poplon, np rzodkiewkę czy trzeba ją usunąć i nawiezc nowej? Będę wdzięczna za porade, pozdrawiam :) Paulina

    OdpowiedzUsuń
  6. Polecam zrobić sobie samemu ekologiczny oprysk przeciwko zarazie ziemniaka. Wystarczy czosnek, woda i doba czekania.Dokładny przepis można znalezć w necie. Bardzo skuteczny, aczkolwiek trzeba pryskac juz przy pierwszych objawach i powtarzac często. Zwłaszcza po opadach deszczu. Skuteczna jest też gnojówka z pokrzyw i skrzypu-ale tu już trzeba wiecej pracy.Dla maniaków ogrodniczych nic strasznego!!!! Polecam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pomidory rosly sobie piekne i dorodne az do...urlopu 2-tyg. Wrocilismy w pol. sierpnia i zastalismy pogorzelisko. Znajomi ogrodnicy opiekowali sie dzialka. Mino zadaszenia i podlewania z konewki pomidory diabli wzieli. Uprawiamy je od 4 lat i do tej pory sie udawalo. W tym roku mialam nasiona z farmy ekologicznej (moze wrazliwe na chorobsko) i nowy humus na calej dzialce, moze zarazony? Czy za rok musze zmienic ziemie pod pomidory? Bede wdzieczna za porade. Iza

    OdpowiedzUsuń
  8. Hej mam szybkie pytanie. Jaką agrotkaninę wybrać? Czarną czy może agrotkanina biała zda najlepszy egzamin? Dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  9. A czy krzaczki na których są już pomidorki (jeszcze zielone) też opryskać roztworem siarczanu miedzi?

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam,

    A ile razy można tym pryskać?

    OdpowiedzUsuń
  11. Zarazę ziemniaczaną na pomidory przenosi stonka!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba cie pogięło że stonka przenosi

      Usuń
    2. jesteś w błędzie bo stonka przenosi zarazę - przepraktykowane w tym roku. Opryski nic nie dadzą jak stonka się pojawi i zacznie żreć liście.

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...