Buraki liściowe gdziekolwiek się nie pojawią wprowadzają natychmiast prawdziwy galimatias językowo - warzywny: to dla nich trzeba się szybko nauczyć rozróżniać boćwinę od botwiny i to przy nich innym warzywom jest głupio, że nie są aż tak kolorowe i plenne. Proste w uprawie, zabójczo smaczne i szalenie wydajne - takie właśnie są te warzywa. Jeśli twój warzywnik jest nudny i nie wiesz jak łatwo i szybko podnieść go do poziomu mistrza Farmville - wypróbuj buraki liściowe już dziś. Miliony ich fanów nie mogą się mylić!
Druga twarz buraka: o buraku liściowym
Swego czasu powiedzonko "Idź do marketu, połóż głowę
na wadze i wciśnij >>burak<<" robiło prawdziwą furorę w gronie moich
znajomych. Ech, słodkie studenckie czasy!
Nie zastanawiałem się
wtedy przesadnie dlaczego właściwie to warzywko budzi w nas taką dezaprobatę,
bo przecież z białego buraka cukrowego mamy chociażby słodki cukier i melasę, a
z buraka czerwonego czerwony barszcz i ćwikłę z chrzanem, mniam! Czy to źle? Czy jakikolwiek burak powinien się wstydzić tego, że jest pyszny i tak wszechstronny w wykorzystaniu?
Na pewno nie.
"Idź do marketu,
połóż głowę na wadze i wciśnij >>burak<<"
Well, not anymore.
Buraki liściowe - mix odmian |
Oprócz odmian korzeniowych burak ma jeszcze jedną, znacznie mniej
u nas popularną ale nie mniej cenną odsłonę: to burak liściowy. Zanim jednak
się nim zajmę, musi paść to sakramentalne pytanie:
Botwina czy boćwina – jakie są między nimi różnice?
Tradycyjnie nazwą boćwina określa się młode liście buraka
czerwonego, z których przygotowuje się np. chłodnik litewski. Najczęściej są to
jednak nie same liście, ale także młode czerwone buraki, z których te liście
wyrastają. Czyli innymi słowy, boćwina to bardzo młode i małe czerwone buraki
wraz z liśćmi.
Botwina natomiast to coś zupełnie innego. Są to same liście wraz
ze zgrubiałymi ogonkami (obojętnie czy młode czy w pełni rozwinięte) zerwane z
buraka liściowego.
Tak wygląda tradycyjne przypisanie nazw „boćwina” i „botwina” do
różnych form buraka, jednak językowo podobno nie jest to uzasadnione i nie
będzie błędem, jeśli użyjesz tych nazw zamiennie. Ja jestem jednak zwolennikiem rozróżniania tych tradycyjnych form, bo skoro już je mamy, to dlaczego ich nie wykorzystać,
zwłaszcza kiedy pozwalają zaprowadzić trochę porządku w buraczanym półświatku.
O buraku liściowym słów kilka
Plonem, jaki zbiera się z buraka liściowego są liście razem z ich
kolorowymi ogonkami. Najsmaczniejsze i najcenniejsze są oczywiście same ogonki,
zielona blaszka liściowa – nieco mniej. Warzywami z których wykorzystuje się podobne
części są seler naciowy i rabarbar (hmm, tylko czy rabarbar na pewno jest
warzywem, skoro piecze się z nim ciasta i gotuje z niego kompot?). Korzeń
buraka liściowego nie nadaje się do spożycia, ponieważ jest twardy, łykowaty i
po prostu niesmaczny. Pod koniec sezonu dorasta on do rozmiaru potężnej pięści i
jest zabarwiony na taki sam kolor jak ogonki liściowe i aż chciało by się
ugotować z niego np. żółty lub różowy czerwony barszcz, jednak szkoda zachodu,
bo nie będzie on tak pyszny jak barszcz z buraka czerwonego.
Jak uprawiać i zbierać boćwinę (buraki liściowe)?
W sprzedaży dostępne są różne odmiany buraków liściowych różniące
się kolorem ogonków liściowych: białe, zielone, różowe, bordowe i żółte oraz
mieszanki wszystkich odmian które są chyba najfajniejsze, bo wysiewając taką
mieszankę możesz na jednej grządce uzyskać wspaniały tęczowy efekt. Buraki
liściowe są bardzo ozdobne i dodadzą koloru każdemu warzywnikowi od wiosny aż
do późnej jesieni. Wysiej ich nasiona wprost do gruntu, jeśli pogoda na to
pozwala i nie ma niebezpieczeństwa przymrozków możesz to zrobić już w drugiej
połowie kwietnia. Przykrycie grządki włókniną nie tylko przyspieszy wschody,
ale też zabezpieczy małe buraczki przed niewielkimi przygruntowymi
przymrozkami. Duże nasiona buraków łatwo wysiać, dlatego postaraj się rozmieścić ich nasiona w miarę regularnie, minimum co 15cm. Buraki liściowe lubią
słoneczne lub tylko lekko zacienione stanowiska, wtedy rosną najładniej a ich
ogonki liściowe są mocno wybarwione. W czasie suszy i podczas następujących po
sobie słonecznych dni pamiętaj o regularnym podlewaniu – cierpiące na brak wody
buraki liściowe szybko więdną, a ich liście stają się coraz mniej smaczne.
To warzywo lubi zasobne w składniki pokarmowe podłoże, na którym rośnie szybko i bujnie, jednak nie przejmuj się, jeśli w ogródku masz kiepską ziemię –
uda się i tak, najwyżej nie urośnie zbyt wielkie.
Młode buraczki prawie gotowe do zbiorów |
Pierwsze zbiory liści
możesz rozpocząć już po około dwóch miesiącach od wykiełkowania nasion, kiedy
roślina wytworzy około 8 liści. Możesz wtedy zacząć je systematycznie
podskubywać, wyrywając najdorodniejsze, najstarsze liście. Najlepiej zbierać je
właśnie w ten sposób: lekko pociągnąć i wykręcić każdy liść osobno. Jeśli
odetniesz liść nożykiem z korzenia niepotrzebnie będzie wyciekał burakowy sok.
Buraki liściowe po sezonie
Późną jesienią kończą się zbiory liści buraków. Jeśli chcesz,
możesz jednak wykopać ich korzenie i przesadzić je do niewielkich doniczek –
wystarczy posadzić je w ziemi do połowy a nawet do 1/3 wysokości korzenia.
Rosnąc w gruncie zgrubiałe korzenie zwykle i tak wyrastają na kilka a nawet
kilkanaście centymetrów ponad powierzchnię, tak że pod ziemią pozostaje
niewielka część. Doniczki z burakami ustaw na słonecznym parapecie i
porządnie podlej, a jeszcze przez kilka tygodni będziesz mógł zbierać ich liście.
Nie będą już pewnie tak dorodne jak w ciągu lata, ale na pewno nie mniej
smaczne.
Jak jeść buraki liściowe?
Zerwane liście umyj i odetnij ich zieloną blaszkę liściową –
zostaw same kolorowe ogonki. Pokrój je w kostkę i gotuj 10-15 minut w wodzie
lub na parze aż będą miękkie. Możesz je dodać do sałatek lub przyrządzić z nich
pyszną zupę. Na pewno będziesz zaskoczony jej smakiem, bo buraki liściowe wcale
nie smakują jak zwykłe, czerwone buraki! Przepisów na przyrządzenie tego wspaniałego warzywa jest mnóstwo, poza tym możesz zastąpić nim szpinak, kiedy nie chcesz już zostać Papajem. Podobno szpinak i bycie Papajem powoli wychodzi już z mody, a po drwaloseksualnych na topie będą burakoseksualni. Wysiej buraki liściowe w swoim warzywniku, a będziesz o krok przed nadchodzącą modą, albo machnij na to ręką i wysiej je i tak. Bo buraki liściowe są po prostu pyszne!
Nadchodzi moda na kolorowe warzywa.
Muszę sobie takie sprawić na działkę:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam buraki i liście w każdej postaci, ale kolorowych liściowych jeszcze nie próbowałam! Najwyższy czas ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wygladaja
UsuńWidzę,że hasło o burakach królowało nie tylko u mnie na Akademii Rolniczej :) Buraki liściowe bardzo lubię, na południu Wielkiej Brytannii, zimują w gruncie bez większych problemów, i często wykorzystywane są jako swoista roslina ozdobna! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOd urodzenia jestem wierna czerwonemu barszczykowi i uwielbiam buraki !
OdpowiedzUsuńOstatnio zastanawiałam się dlaczego to warzywo tak rzadko występuje w gotowych zupkach przeznaczonych dla niemowląt (?)
O odmianach liściasty nigdy nie słyszałam ,wyglądają arcy smacznie i dekoracyjnie.
Bardzo, bardzo rozweselające- nawet w szarobury dzień grządka wygląda bajecznie :)
OdpowiedzUsuńJa używam dla liściaka nazwy boćwinka- jakiś czas temu, jak moja druga połowa oznajmiła, że właśnie zasadził (chyba) tęczowego selera :)))) obydwoje ochoczo pognaliśmy szukać właściwej nazwy owego kolorowego cudu :) znalazły się również fantastyczne przepisy, które gorąco polecamy: KLIK TUTAJ Pozdrawiamy serdecznie
Fajnie, że coś smacznego jest też ładne. Przyda mi się to kompendium wiedzy o buraku liściowym.
OdpowiedzUsuńMam go u siebie i muszę powiedzieć, że jest świetny! Piękny, kolorowy, bezproblemowy i smaczny. Tylko w kwestii tej zielonej blaszki liściowej... Ja ją rwę na mniejsze kawałeczki i podduszam na patelni - pyszne! W smaku coś pomiędzy szpinakiem a... szczawiem. Do tego jajeczko sadzone, ziemniaczki i obiad gotowy :D
OdpowiedzUsuńPRZYPOMINAM:zaraz nadejdzie pora na zasianie buraczanego potwora!! A co do konsumpcji tegoż osobnika-to świetnie smakuje jako tzw. barszczyk zupka-botwinka! Bardzo łatwa w przygotowaniu i jedzeniu.Na wszelki wypadek podaję przepis
OdpowiedzUsuń:-do gara z wodą wrzucam pokrojone drobno ziemniaki,marchewe, pietruchę,ziele angielskie/może ktoś mi wyjaśni, dlaczego na ziele mówi się ziele??????/,liść laurowy zdjęty z głowy, soli-pieprzu ociupinę;-niechaj to gotuje się przez małą chwilę[czyli ok.15 min.].Teraz wrzucam zacną ilość pokrojonych drobno liści buroka/ma być lekko ciasno w garze i tak to wszystko znacznie schudnie/ a następnie....tu pilna uwaga!!! dolewam trochę dla wyostrzenia smaku i koloru trochę naturalnego koncentratu z cerwonych buraków /poleć do Biedronki albo Żabki/!Teraz pozostaje tylko dodać łychę w miarę normalnej śmietany /36%/ i...zacząć zażerać się pyyyszną zupką!!A tak na marginesie: nie ma sensu wpadać w popłoch, gdy stwierdzimy, że zupa jest za mało kwaśna a cytrynę żrą właśnie muszki-owocówki, octem uraczyliśmy sąsiada-to z powodzeniem można wrzucić trochę czerwonych porzeczek-których krzak głównie w tym celu powinien rosnąć dumnie w naszym ogrodzie! No i oczywiście w zupie winien pływać również ZIELONY KOPEREK-oczywiście też z własnej grzędy....
Witam. Zasiałam tego pana w tym roku przypadkiem, szukając przepisów na użycie tego osobnika trafiła właśnie tu. Jestem bardzo zadowolona że go mam w ogrodzie. Dziś będę testować jego walory smakowe. Pozdrawiam Ewa
UsuńW poprzednim sezonie wysiałam całą grządkę, w tym roku planuję kolejny siew. Rewelacyjne w smaku, uniwersalne warzywo (robiłam z niego nawet gołąbki), w dodatku zdobi ogród, jak najlepsze kwiaty :-) Trzeba tylko uważać na ślimaki, bo lubią w liściach robić wielkie dziury.
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie to nazewnictwo, bo wydaje mi się że jest jednak odwrotnie niż napisałeś: młody burak ćwikłowy i potrawy z niego to botwina lub botwinka, ewentualnie boćwina; natomiast burak liściowy to tylko boćwina. Nie spotkałam się z określeniem botwina w przypadku buraka liściowego. Ale spotkałam się z pracami naukowymi w których określało się młode buraki ćwikłowe jako boćwina. Niezły galimatias.
OdpowiedzUsuńBocwina to inaczej burak lisciowy,botwina to mlode buraczki cwiklowe z liscmi.
OdpowiedzUsuńU mnie przezimowały w tym roku-tylko cieniutka włóknina narzucona. Jest połowa lutego 2020 a ja w sobotę będę je jadł.
OdpowiedzUsuńAle to autor pomylił się dokumentnie .Botwina ma w ziemi buraczka a boćwina tylko liście bez bulwy . Gdzieś Pan się ćwiczył . No chyba że wszystkie inne żródła się mylą
OdpowiedzUsuńOdwrotnie poczytaj Pan😂😂😂
Usuń