Kiedy zbierać pokrzywy na gnojówkę?
Najlepsze pokrzywy zbierzesz od połowy kwietnia do końca maja czyli zanim jeszcze zakwitną. Rośliny mają wtedy duże, soczyste i miękkie liście naładowane składnikami pokarmowymi. Później część z tych składników pokrzywy wykorzystają do wydania kwiatów i zawiązania nasion, dlatego wyborowa pokrzywowa gnojówka powstaje właśnie wiosną. Letnie pokrzywy nie są już takie doskonałe, ale też można je jeszcze wykorzystać.
Gdzie zbierać pokrzywy?
Tam, gdzie jest ich pod dostatkiem - wiadomo. Jeśli rosną na twojej działce jako chwast, to już wiesz co z nimi zrobić. Ale hej, nie bądź zachłanny, nie tylko ogrodnicy kochają (i jednocześnie nienawidzą) pokrzywy. Wiele pięknych letnich motyli, w tym np. rusałki, żeruje na pokrzywach kiedy są jeszcze gąsienicami. Ścinając pędy pokrzyw uważnie zbadaj, czy aby przypadkiem nie ma na nich jajeczek motyli lub małych gąsienic. Jeśli liście będą uszkodzone i nadgryzione to pierwszy znak, żeby pokrzyw na gnojówkę poszukać w innym miejscu. W końcu chyba nie chcesz zdobyć swojego płynnego skarbu kosztem zniszczenia motylowego eldorado, hmm?
Gnojówkę z pokrzyw możesz przygotować w plastikowym wiaderku. Nie zapomnij jej przykryć, by nie napadał do niej deszcz! |
Co warto wiedzieć o gnojówce z pokrzyw?
Przede wszystkim (co nietrudno zgadnąć) - śmierdzi, jak to gnojówka ma w zwyczaju. Śmierdzi porządnie i mocno jak na silny, mocny i pierwszorzędny eliksir przystało. Najlepiej ustaw swoje wiaderko z pokrzywową gnojówką w takim miejscu, w którym jej zapach nie będzie przeszkadzał pozostałym domownikom. Bo w to, że będzie przeszkadzał tobie, to nie wierzę. W końcu czy każdy ogrodnik nie zrobi i nie zniesie wszystkiego, żeby dopieścić swoje rośliny?
Poza tym, że śmierdzi warto wiedzieć, że kiedy będzie już gotowa (po około 2-4 tygodniach) trzeba będzie ją przecedzić. Łodygi pokrzywy nie zgniją zupełnie ale rozpadną się na długie włókna, które mogą później zapchać konewkę. Żeby nie stracić ani grama tej cudownej substancji przecieram dodatkowo zgniłą pulpę przez specjalny przecierak - który w zamyśle służy do przecierania pomidorowego przecieru. Polecam jednak do tych dwóch czynności używać osobnych przecieraków ;) Pozostałe resztki lądują na kompostowniku - nic nie powinno się zmarnować!
Pokrzywowa gnojówka sama da znać kiedy będzie gotowa - po prostu przestanie się pienić. Gotową gnojówkę butelkuję i trzymam jej zapas na cały sezon.
Gnojówka z pokrzyw jest cennym ekologicznym nawozem, który doskonale stymuluje wzrost wielu warzyw i roślin ozdobnych. Nie stosujemy jej tylko do warzyw takich jak por, cebula, szczypiorek oraz fasoli i grochu. Pozostałe rośliny - szczególnie pomidory będą po niej rosły jak na drożdżach.
Przed podlaniem roślin gnojówkę z pokrzyw trzeba rozcieńczyć - 1 litr gotowej gnojówki zmieszaj z przynajmniej dziesięcioma litrami wody.
Jak zrobić gnojówkę z pokrzyw?
A jak same pokrzywy reagują na to, że zostaną przerobione na gnojówkę?
Posłuchajcie tylko:
Fajny filmik :-) gnojowka to prawdziwy skarb, warto oj warto, pomidory rosną jak na drożdżach :-)
OdpowiedzUsuńKiedyś ludzie patrzyli się an mnie jak na wariatkę, bo sadziłam pokrzywy, a dopóki nie rosły koleżanka przywoziła mi je ze swojej działki :). Pokrzywa rządzi ;). Polecam też gnojówkę z żywokostu :)
OdpowiedzUsuńCzy taką potrawką dla roślinek można podlewać również drzewa owocowe typu cytrusy? Lub kwiaty doniczkowe?
OdpowiedzUsuńciekawe jaki skład pierwiastkowy ma taka substacja? tzn. jak nawiozę ogród pokrzywą to zrezygnować z nawozu mineralnego? wystarczy?
OdpowiedzUsuńPokrzywa nie jest chwastem tylko cennym ziołem i rośliną jadalną ;)
OdpowiedzUsuńPrzepisowi na gnojówkę z pokrzyw brakuje jednej podstawowej danej: jaką ilością wody zalać jaką ilo9ść pokrzyw??? górol ślóński Zeflik - mistrz sadownik i warzywnik
OdpowiedzUsuń10 litrów na 1kg pokrzywy
UsuńSuper poradnik. Jest jeszcze kilka innych patentów na domowe sposoby zwalczania chorób i szkodników :)
OdpowiedzUsuńJa co roku tylko taką gnojówką podlewam warzywa, z tym, że do gnicia dodaję stary czosnek, cebulę i trochę wrotyczu, po takim moim naturalnym preparacie warzywa i rośliny pięknie rosną i nie chorują.
OdpowiedzUsuńA po rozrzedzeniu opryskuję nać i liście i żadne żrące owady nie tkną liści moich warzyw, a są dodatkowo nawożone dolistnie.
Ciekawe:D
OdpowiedzUsuńJa jestem jeszcze troche zielona w temacie:S Strasznie ciezko mi jeszcze polaczyc kropke z kropka i dlatego szukam wlasnie takich wskazówek jak Twoje. A swoja droga to gdzie najlepiej zaopatrywac sie w materialy? Ja działam tutaj: https://agrecol.pl/porady/jak-pielegnowac-monstere-czyli-kiedy-monstera-wkracza-w-nasze-zycie/ polecasz?
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem. Bardzo dobry artykuł.
OdpowiedzUsuńCzy sałatę też można podlewac gnojówką?
OdpowiedzUsuńDziękuję za recept. Super pomysł!!!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, ja też stosuję gnojówkę z pokrzyw i wrzucam odpadki z czosnku A także skrzyp.
OdpowiedzUsuńSuper pomysł, ja też stosuję gnojówkę z pokrzyw i wrzucam odpadki z czosnku A także skrzyp.
OdpowiedzUsuń