czwartek, 2 stycznia 2014

Psiamać, siej nać!


Jesienią przygotowujemy ogród do zimy, a zimą odkopujemy jego ścieżki spod śniegu. Niestety, na razie w temacie odśnieżania panuje permanentna nuda, dlatego trzeba znaleźć sobie jakąś inną, równie pożyteczną co przesypywanie hałd śniegu, rozrywkę. Może pomyślimy już o wiośnie…?








Nie ma co stękać, że jeszcze na to za wcześnie. W temacie przygotowań do nowego sezonu wszystko może być co najwyżej w sam raz lub za późno, a tego ostatniego na pewno byśmy nie chcieli.

Świętowanie i noworoczne zabawy już za nami, jeśli ciągle po kątach plączą się Wam butelki po winach i szampanach rozejrzyjcie się czy nie znajdą się też korki, które sprytnie da się wykorzystać. Można z nich wykonać ultraproste narzędzie, które przyda się przy wiosennych wysiewach – zwłaszcza na rozsadniku. Korki trzeba przykręcić do szerokiej deski, uprzednio zaznaczając właściwą odległość pomiędzy nimi. Do drugiej strony deski przykręcamy rączkę i narzędzie gotowe. Dociskając je do podłoża uzyskamy zagłębienia, do których wystarczy wrzucić nasiona. Ale oczywiście nie tak byle jak. Do każdego dołeczka warto wrzucić co najmniej dwa nasiona – jedno na wszelki wypadek. Jeśli oba wyrosną, jedną siewkę można będzie usunąć. W ten sposób maksymalnie wykorzystamy powierzchnię rozsadnika.


Taki korkowy siewnik sprawdzi się dobrze w przypadku roślin dyniowatych, które maja duże nasiona (dynia, cukinia, ogórek, …) i których nie wysiewa się w rzędach. A co z resztą roślin? Tutaj przyda się drewniana linijka lub deska. Jeśli wytniemy w niej ząbki takie jak na zdjęciu, z łatwością odmierzymy prawidłową, podaną na opakowaniu nasion odległość pomiędzy roślinami. Jeszcze łatwiej będzie, jeśli wiertarką wykonamy w niej otwory. Później pomagając sobie patyczkiem o tej samej średnicy co otwór w linijce, wykonamy zagłębienie pod każde nasiono.


Życzę Wam tylko, abyście wszyscy znaleźli wiosną tyle czasu, żeby móc się tak pobawić. Mi w tym okresie zawsze go brakuje… A może właśnie takie miarki pomogą w jego lepszym wykorzystaniu?

Zdjęcia pracowicie wykonali ich autorzy, znajdziecie je w oryginale tutajtutaj, tutaj i tutaj.

4 komentarze:

  1. Dobry sposób na wykorzystanie korków po winie. Muszę zacząć je zbierać :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja zbieram korki na tablicę korkową:) Ale pomysł przedni. Wczesną wiosną wszystkie roślinki rosną jak po sznurku, latem na grządkach gąszcz nieprzebyty i cały porządek o kant...ogródka można rozbić:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetne pomysły- proste i sprytne:) Gdzieś powinnam mieć wór starych korków, chyba się skuszę na takie urządzenie. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. "żeby móc się tak pobawić" - racja, osobiście sadzę z ręki bez żadnych miarek i wychodzi OK :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...