Są słoneczniki wysokie jak wieżowce, do których trzeba zadzierać głowę wysoko by móc je podziwiać, ale są też takie słoneczniki, które to, co mają najcenniejszego chowają pod ziemią. To słoneczniki bulwiaste, czyli topinambur.
Topinambur (Helianthus
tuberosus) należy do tego samego rodzaju co słonecznik jadalny i wszystkie
inne słoneczniki które sadzimy w ogródku jako ozdobne (zarówno te wieloletnie
jak i jednoroczne, w tym oczywiście wspomniane wcześniej olbrzymie słoneczniki odmiany ‘Skyscraper’). Jego śmieszna dla niektórych nazwa pochodzi od nazwy
południowoamerykańskiego plemienia Indian – Tupinambá. Chociaż topinambur jest
przybyszem z Ameryki Północnej, to jego pierwsze bulwy trafiły na kontynent europejski
mniej więcej wtedy, gdy przywieziono też sześciu jeńców ze wspomnianego
plemienia do Francji, aby ich ochrzcić (1613 rok) i to po nich odziedziczył swoją nazwę. Roślinę
spotkał u nas z pewnością lepszy los….
Jak uprawiać topinambur?
Słonecznik bulwiasty nazywa się też po prostu bulwą,
chociaż Pan Bulwa z animacji Toy Story to akurat ziemniak. Topinambur mimo
szybkiej kariery ostatecznie przegrał na popularności z kartoflem, który okazał
się być łatwiejszy w przechowaniu i uprawie. I tak, mieszkamy teraz w Pyrlandii
a nie w Topinamburogrodzie.
Zanim zaczniemy przygodę z uprawą topinamburu,
policzcie ze mną do pięciu:
1. Praktycznie każdy ze słoneczników i słonecznik
bulwiasty nie jest tu wyjątkiem, jest rośliną bardzo ekspansywną.
Rozpycha się na boki, miażdży inne rośliny swoim bujnym wzrostem i wysysa z
ziemi mnóstwo składników pokarmowych, o wodzie nie wspominając. To trudny
sąsiad dla innych warzyw i najlepiej przeznaczyć dla niego zupełnie osobne
miejsce w warzywniku. Topinambur potrafi wyrosnąć bardzo okazale, nawet ponad trzy
metry wysokości. Sztywna łodyga jest okrągła w przekroju i jeśli zagęszczenie
roślin nie jest zbyt wielkie, będzie się ona również rozgałęziać. Łodygi pomimo
swojej wysokości są stabilnie zamocowane w ziemi i powalić je może tylko
prawdziwa wichura. Posadzony wzdłuż ogrodzenia topinambur może utworzyć
doskonały jednoroczny żywopłot – trzeba tylko pamiętać o regularnym
uszczykiwaniu wierzchołków pędów.
Topinambur w 45 dniu uprawy |
2. Topinambur uprawia się głównie dla jego bulw. To
one czają się tuż pod powierzchnią ziemi i to na nich nam zależy. Ich skórka
jest różnego koloru, od brązowego do różowego, a miąższ szklisty i orzechowy w
smaku. Bulwy są – jak na nasz klimat – zupełnie mrozoodporne, a więc
nawet jeśli nie wykopiemy wszystkich (na pewno nam się to nie uda, zawsze coś w
ziemi pozostanie), za rok bez specjalnego starania znów będziemy mieli zagon
pełen topinamburu. Żeby jednak słonecznik z niego nie pouciekał, dobrze
będzie ogrodzić cały zagon plastikowym płotkiem, wkopanym na głębokość około 30
cm. W ten sposób bulwy nie zaczną kiełkować wszędzie tam, gdzie uda im się
wydostać.
80 dzień uprawy roślin |
3. Nie trzeba mieć też obaw, że bulwa porozsiewa się
jak chwast, przynajmniej nie przez nasiona. Szczerze mówiąc, będziecie mieli
wielkie szczęście, jeśli w ogóle zakwitnie. Wymaga do tego ciepła i długiego
dnia. W Polsce jesienią dni stają się coraz krótsze dość szybko, a przy tym
coraz zimniejsze, dlatego kwiaty topinamburu pojawiają się rzadko a
jeśli już, to nie udaje im się zawiązać nasion. Topinambur kwitnie na żółto, podobnie
do wieloletnich słoneczników ozdobnych – np. słonecznika szorstkiego Helianthus pauciflorus. Jego ozdobą
może być strzelisty pokrój i żywo zielony kolor szorstkich i ostrych w dotyku liści.
Jeśli zielona masa będzie wymagała przycięcia, wszelkie resztki chętnie
schrupią króliki.
Kwiaty słonecznika szorstkiego |
4. Topinambur rośnie szybko i okazale i na
przeciętnej glebie właściwie nie wymaga nawożenia. Jeśli skusi was wizja bulw
wielkich jak buraki i chęć podlania roślin chemikaliami (czytaj: nawozami
sztucznymi) uważajcie żeby srodze się nie zawieść: część zielona, nadziemna
może być wielka jak stodoła, ale bulwy będą malutkie. Mi najładniejsze bulwy
udaje się zawsze zebrać w najmniej sprzyjającym, jak mogło by się wydawać
miejscu – wykopane spod trawy, w cieniu sosen.
4-miesięczny słonecznik bulwiasty. Dla porównania wielkości - szpadel |
5. Bulwy słonecznika bulwiastego są owalne,
walcowate, maczugowate, a czasem kuliste. Nie są zbyt wielkie, ale bardzo
plenne: z jednej małej bulwki wyrośnie roślina, która wyda od kilku do
kilkudziesięciu kolejnych bulw. Możemy je wykopać jesienią po pierwszych
przymrozkach, ale będziemy mieli problem z ich przechowywaniem, ponieważ łatwo
tracą jędrność i pleśnieją: w lodówce wytrzymają maksymalnie kilka tygodni. Najlepiej
pozostawić je w ziemi i wykopywać w miarę potrzeby, ale oczywiście kiedy
gleba zamarznie bez kilofa się nie obejdzie…
Bulwy topinamburu wykopane po 180 dniach uprawy. Mniam! |
Gdzie kupić i jak posadzić topinambur?
Żeby kupić bulwy topinamburu, trzeba się trochę naszukać. W internetowym sklepie zamówić je łatwo, ale przyznam szczerze ze nigdy nie widziałem go na żadnym targu. Można natomiast poszukać nad brzegami rzek, bo topinambur rośnie w Polsce na dziko i bardzo lubi podmokłe siedliska. A może rośnie też w ogrodzie sąsiada? Warto popytać!
Bulwy wysadzamy jesienią lub wczesną wiosną, zanim wykiełkują. Jedna bulwa co 50 cm będzie w sam raz. Nie trzeba sadzić ich zbyt głęboko, wystarczy na około 10 cm.
Skarb diabetyków
Cechą dla której
naprawdę warto zainteresować się topinamburem jest wysoka (do 17%) zawartość
cukru - inuliny. Inulina jest
topinamburowym materiałem zapasowym, tak
jak u ziemniaków skrobia. Wykopywane zimą bulwy na pewno będą dużo słodsze,
ponieważ bezsmakowa inulina stopniowo rozpada się na cząsteczki fruktozy i
glukozy.
Jak jeść topinambur?
Jak wykorzystać topinambur, kiedy już uzbieramy pełen koszyk bulw? Dokładnie tak, jak wykorzystujemy ziemniaka: nadaje się na purée, do zup, na frytki, do gotowania i pieczenia w całości.
Można także (a nawet
należy!) puścić wodze fantazji i wykonać prawdziwe topinamburowe kuchenne
szaleństwa - tak jak to zrobiła Dorota na blogu Kuchenne Szaleństwa, która z
wyhodowanego przeze mnie topinamburu przygotowała… zresztą zobaczcie sami:
„Szalony Ogródek” to
mini-cykl, w którym bez-ogródek opowiem wam o tajemnicach niezwykłych warzyw, a
Dorota zaszaleje z nimi w kuchni podając dokładny przepis na danie z nich przygotowane.
Będzie kolorowo,
zdrowo i bardzo, bardzo smacznie.
W następnym odcinku: marchewkowy heavy metal.
Zapraszamy!
Dodam od siebie, że bulwy gotuje się sporo krócej niż ziemniaki, więc trzeba pilnować, żeby się nie rozgotowały. Rośnie u mnie pod płotem, nie robię z nim nic specjalnego i zawsze kobiałkę bulw mam na jesienne obiady:)
OdpowiedzUsuńskoro bulwy źle się przechowują, to gdzie i kiedy warto je kupić?
OdpowiedzUsuńMożna ich szukać od jesieni do przedwiośnia, ważne żeby były świeżo wykopane. Bulwy długo przechowywane będą miękkie i trochę trudniej się je obiera (jeśli chcemy je obierać:) ), ale też są smaczne.
Usuńźle zadałam pytanie :) gdzie i kiedy warto je kupić do sadzenia?
Usuńjeśli to nie będzie problem, to wiosną chętnie skorzystam z propozycji. przynajmniej będę miała pewność, że bulwy są z dobrej uprawy i świeże :) w zamian mogę się podzielić jakimiś sadzonkami ze swojego ogrodu.
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWitam ja kupuję topinambur od Pani Teresy z woj lubelskiego za jej zezwoleniem podaję nr tel 512169314 naprawdę warto jest osobą rzetelna i na każde pytanie odpowie a i przepisy ma ciekawe polecam Zofija
Usuńdziekuje za telefon tak zadzwoniłam i kupiłam topinambur to prawda duzo informacji uzyskałam na temat tej rośliny i jej własciwości Pani Teresa dodała mi kilkanaście bulw gratis dodała równiez grzybka tybetańskiego z którego robi się domowy kefir naprawde polecam tą osobę z WIELKIM POWAZANIEM NATALIA ZA PANI TERESY pozwolenieM PODAJĘ NR TEL 512169314
UsuńTa Pani dakej sprzedaje topinambur jakby ktoś chciał wiedzieć��
UsuńO topinamburze słyszałam wiele dobrego, ale nigdy nie widziałam w przyrodzie połączonego z informacją: to on! Czytając ten artykuł przypomniały mi się wysokaśne żółtokwitnące rośliny, które w ubiegłym roku wzięły się nie wiadomo skąd na mojej działce. Wcześniej widziałam takie wzdłuż leśnej drogi. Nie przyszło mi do głowy, że to słonecznik bulwiasty, więc nie wiem, czy w ziemi kryją się bulwy - przy najbliższej bytności na pewno to sprawdzę :) Zastanawia mnie tylko jedno, czy istnieje u nas roślina podobna do topinamburu, która jednak nie jest jadalna? Nie chciałabym, aby to była moja pierwsza i ostatnia degustacja ;)
OdpowiedzUsuńTopinambur najłatwiej pomylić z innymi przedstawicielami rodzaju Helianthus (słonecznik). Ale wystarczy pociągnąć za łodygę i jeśli z ziemi wyskoczy bryła z bulwami, mamy pewność że to słonecznik bulwiasty. Tak czy inaczej, żaden słonecznik nie jest trujący!
UsuńTroszkę i tylko na pierwszy rzut oka podobna może się wydawać rudbekia naga - nie wiem, czy jadalna. Próbowałam topinamburu z ogniska, pieczonego jak ziemniaki, na dodatek bez przypraw - nieco mdły (pomijam to, że był też częściowo spalony). Moi znajomi od kilku miesięcy zajadają się bulwami NA SUROWO - surówki głównie. I podobno żyją. Co Wy na to?
UsuńNa surowo też można zjadać bulwy topinamburu. Jak kto lubi :)
UsuńZe sprawdzeniem, czy z ziemi bulwy wyskoczą muszę poczekać na koniec zimy, ale dziękuję za rozproszenie moich wątpliwości :) Rudbekia ma inne liście, więc spoko. Pozdrawiam :)
UsuńPrzy wyrywaniu nie tak łatwo.Trzeba solidnie się natargać_jak to bywa ze słonecznikami.Obrane ze skórki trzeba do kwaśnej wody wrzucić,bo ciemnieje.Gotowany,jak nasze pyrki-wodnisty.Raczej na parze proponuję.Na surowo-też z cytryną,bo wygląda nieciekawie.
UsuńPierwszy raz posadziłam w zeszłym roku[2013].Rosło do nieba,jak wściekłe,więc postanowiłam eksperymentować i cięłam niektóre łodygi.Zakwitło.Ładniej wyglądało to cięte w czerwcu,bo gęstsze i nie takie dzikie badyle.Jeżeli ktoś ma mniej siły proponuję poczekać do wiosny z wyrywaniem nie ciętych badyli.Jesienią stawiają większy opór.
OdpowiedzUsuńU mnie jeszcze sterczą przy płocie,żebym wiedziała gdzie szukać;)
Za parawan może służyć spokojnie do mrozów.
Nie radzę sadzić blisko miedzy,bo pójdzie za słońcem do sąsiadów,a pozbyć się go bardzo trudno.
Witam. Wsadziła topinambur w marcu i w tej chwili ma ok20-30 cm, kiedy mogę i jak uszczykiwać go,żeby się rozkrzewił?
OdpowiedzUsuńWierzchołki można uszczykiwać już teraz, wtedy szybko wypuści pędy boczne i już latem będzie gęsty. Później można zabieg powtórzyć - zależy jak gęste i wysokie rośliny chcemy uzyskać.
UsuńSerdecznie dziękuję za poradę :-). Chciałabym uzyskać 2 metrowy żywopłot i bardzo gęsty. Teraz topinambur ma 20-30 cm, czy powinnam cała główkę z listkami mu obciąć? na szczycie są po dwa , trzy listki.
OdpowiedzUsuńJak dużo tego czubeczka mam obciąć??
Wystarczy obciąć wierzchołek wzrostu z 1-2 parami liści.
UsuńA za jaki czas mam powtórzyć zabieg uszczykiwania topinambura? czy potem mam uszczykiwać wierzchołki od tych rozgałęzionych łodyżek? chciałabym zrobić to w odpowiednim czasie,żeby nie spowodować zahamowania wzrostu "krzaczka".:-)
OdpowiedzUsuńMój topianambur delikatnie się rozkrzewia, ale nie rośnie, ma ok 1 m i nic więcej, stoi w miejscu. Może to wina stanowiska, rośnie w trawniku, na jego obrzeżu i gleba jest trochę gliniasta ,a do tego być może zakwaszona, bo w innej części trawnika rośnie mech. Nie wiem jak mu pomóc, marzyłam o zasłonie od sąsiadów,a tu nic :-(.
OdpowiedzUsuńa ja topinamburem karmię kaczki, ale zajadają.
OdpowiedzUsuńtopinambur kupiłam w "Merkusie" 22,90 za kg.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńa ja nie moge jesc topinambura ,mam straszna biegunke:( Probowalam pieczony smazony gotowany i niestety cos w nim jest ,ze moje "trzewia" go nie toleruja. Szkoda bo ma cenne skladniki:(
OdpowiedzUsuńmam to samo...
UsuńWitam zgadzam się z tymi komentarzami nie każdy organizm toleruje topinambur najlepiej zajrzeć do artykułu lub do książki p t odżywiaj sie zgodnie z grupą krwi nadmienię że kto ma grupę O to nie powinien jesc wogóle ziemniaków tylko topinambur ja to stosuję czuję się lepiej dlatego uprawiam topinambur i spozywamy mam więcej i sprzedaję mój nr tel 512169314 preferuję zdrowa zywność dlatego moje warzywa są bez sztucznych nawozów
OdpowiedzUsuńMam na ogrodzie podobną roślinę ale nie widziałam zgrubien na korzeniach. Jak głęboko kopać? A może nie za każdym razem rosną?
OdpowiedzUsuńBulwy powinny rosnąć bardzo płytko, do 10 cm pod ziemią. Jeśli to topinambur, to na pewno jakieś się znajdą :)
UsuńJak już ktoś jest szczęśliwym posiadaczem na działce topinambura, to polecam wykopywać bulwy na bieżąco. Ja mam teraz świeżą porcję z ogródka :) To nieliczne warzywo, które można jeść świeże na przednówku.
OdpowiedzUsuńPolecam jedzenie na surowo (jak rzodkiewkę) lub po ugotowaniu, usmażeniu, upieczeniu itp. Smacznego!
Czy jest sens sadzenia jeszcze teraz? Bardzo proszę o radę
OdpowiedzUsuńTak, ale to ostatni dzwonek :)
UsuńWitam. Czy można popsikać topinambur roztworem gnojówki z pokrzyw dla odżywienia rosliny i ochrony ?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło.
tak,oczywiście-nie zaszkodzi mu,,będzie rósł jak nie wiem co"
UsuńW mim ogródku było bardzo dużo topinamburu ale z nie wiedzy o tej roślinie wykopałam aż pozbyłam się jej - teraz bardzo żałuję bo miała bym pyszne np. placuszki lub inną potrawę.Teraz poszukuję aby posadzić.
OdpowiedzUsuńW mim ogródku było bardzo dużo topinamburu ale z nie wiedzy o tej roślinie wykopałam aż pozbyłam się jej - teraz bardzo żałuję bo miała bym pyszne np. placuszki lub inną potrawę.Teraz poszukuję aby posadzić.
OdpowiedzUsuńW Warszawie można go kupić przy metrze Wilanowska - jest targ z warzywami pan stoi z nim we wt i pt lub na targowisku przy Al. Lotników polecam ;)
OdpowiedzUsuńJest już nawet do kupienia w Lidlu. :)
OdpowiedzUsuńDwa lata temu dostałam dosyć sporą ilość topinambura. Był w worku, cały oblepiony ziemią. I w tej postaci przetrwał zimę. Wybierałam kilka sztuk, myłam i jadłam. Sądzę, że to nie jest głupi sposób przechowywania.
OdpowiedzUsuńTwojego bloga czyta się z niesamowitą przyjemnością. Szukałem postu na ten temat, aczkolwiek nie znalazłem. Czy masz do polecenia kosiarkę, za niewygórowaną cenę, która poradzi sobie z takim przydomowym ogrodem? Wcześniej korzystałem z Hortmasza i byłem całkiem zadowolony. Ale może ktoś doradzi, konkretna firmę lub model?
OdpowiedzUsuńTopinambur przez zimę najlepiej przechowuje się w suchym albo nieco tylko wilgotnym piasku i w temperaturze w pobliżu lub nieco poniżej zera. Wtedy ani nie sparcieje, ani nie zgnije, ani rosnąć nie zacznie. Można go po prostu zakopcować obsypując piaskiem (sposób wypróbowany przeze mnie). Najwygodniej zaś kopiec z topinamburem umieścić w jakimś nieogrzewanym zimą pomieszczeniu (szopa na narzędzia, nieogrzewana szklarnia czy też tunel foliowy), żeby piasek nie zamókł i przy silnych mrozach nie zamarzł, uniemożliwiając wybieranie bulw. I można z niego korzystać do samej wiosny.
OdpowiedzUsuńCzy ktoś mi może powiedzieć, ile można dziennie zjeść tego cuda żeby nie przeholować, czy można jeść bez ograniczeń. Dzięki za porady.
OdpowiedzUsuńCóż, moda! Z tym mniam nie przesadzajcie, bo nie zachwycam się szklistym smakiem topka, który smakuje jak przemrożone ziemniaki (po ugotowaniu), a na surowo czuję ziemisty - nie orzechowy smak i lekkie szczypanie w język (biały i fioletowawy - bez różnicy). To kiedyś było jedyne pożywienie biedoty części świata. Mniam, to krzyczą moje króliki, o tak! Mniamują pod sufit! Każda cześć zachwyca futrzaki: bulwy, łodygi, liście i kwiaty! W moich okolicach myśliwi wysadzają topkiem brzegi lasów, by dziki nie szły w pole rolnikom.
OdpowiedzUsuńDorka
Ziemisty smak nie powinien być wyczuwalny - to znak że bulwy mogły być źle przechowywane. A co do królików to moje rzeczywiście wsuwają aż im się uszy trzęsą :) Zwłaszcza liście im smakują!
Usuń