Sekrety kwiatów #19: Opuncja mrozoodporna

W czasie grudniowej zawieruchy wcale nietrudno stracić zapał do ogródkowania. Możesz co prawda tęsknie wpatrywać się w zebrane jesienią suszki i przywoływać nimi najpiękniejsze wspomnienia sprzed kilku miesięcy, albo też wyszukiwać najdrobniejszych oznak przedwiośnia i uczepić się ich chciwie jako zapowiedzi rychłego końca zimowej zmarzliny. Ale powiedzmy sobie uczciwie: ani jedno, ani drugie rozwiązanie nie stopi śniegowo-lodowej powłoczki oblekającej krajobraz za szybą.


Zamiast jednak biadolić nad niesprawiedliwością losu, co to tylko hamuje twój ogrodniczy zapał, wykorzystaj ten czas na solidny odpoczynek. Poukładaj puzzle albo posegreguj znaczki, tylko za nic w świecie nie tykaj teraz roślin. Im też należy się odpoczynek od ciebie. A myślisz, że dlaczego przestały rosnąć, schowały się pod ziemią, zaschły lub zrzuciły liście? Z powodu mrozu albo śniegu? Dobre sobie, nic z tych rzeczy. Robią co mogą byś się nimi nie znudził i co roku podchodził do nich z nowym zapałem i kochał je jeszcze bardziej.

Jedną z najtrudniejszych, a na pewno pełną cierni miłością jest ta do kaktusów. Chociaż lato lubią spędzać na zewnątrz, już we wrześniu kaktusy powinny uroczyście wmaszerować do domów no bo wiadomo: ogromne z nich zmarzluchy, a radość na widok śniegu jest ostatnią rzeczą, jaką można by się po nich spodziewać. Zwykle podobne niedowierzanie w ich możliwości towarzyszy każdemu, kto pierwszy raz zobaczy kwitnącego kaktusa.

Kiedy z nieprzyjaznej kaktusowej bryły wyłania się delikatny i barwny kwiat wiesz już, że dzieje się magia.

A kiedy odkryjesz, że kaktusy możesz uprawiać na swoim przydomowym skalniaku przez cały rok, uświadomisz sobie jak bardzo byłeś do tej pory… zielony.

Zimą odwodnione pędy opuncji pokładają się bezwładnie na ziemi...

Na rozpoczęcie przygody z odpornymi na mróz kaktusami najlepiej nadają się opuncje, w szczególności zaś Opuntia phaeacantha v. comanchica, najczęściej nazywana po prostu mrozoodporną opuncją. Jeśli tylko posadzisz ją na słonecznym stanowisku w podłożu z dużą domieszką żwiru, który umożliwi szybkie odprowadzanie nadmiaru wody, bez większego trudu zafundujesz sobie nie lada atrakcję. Latem zakwitnie łososiowymi lub cytrynowożółtymi kwiatami, a później zawiąże bordowe, jadalne owoce. Wyobrażasz sobie, że wśród zebranych latem owoców z własnego ogródka przynosisz do domu owoce kaktusa? I niech ktoś wtedy tylko powie, że kaktusy są nudne.
Ciernista poducha, którą w zaledwie 2-3 lata utworzą pędy opuncji potrafi bez szwanku znieść polskie zimy. W październiku pędy pomarszczą się, zwiotczeją i lekko zróżowieją, co pomoże im przezimować w dobrej formie, a wiosną na powrót odżyją i zalśnią nowymi odrostami. Wydłubane z owoców nasiona możesz podsuszyć a później zasiać tuż obok, by jeszcze szybciej zakaktusić swój prywatny egzotyczny zakątek. I nie musisz się przy tym martwić, że to wyzwanie tylko dla prawdziwych ekspertów. Wysiej je dokładnie tak, jak siejesz nagietki – prosto do gruntu. Mrozoodporne opuncje są właśnie po to by pokazać ci, że horyzont twoich ogrodniczych możliwości jest znacznie szerszy niż do tej pory myślałeś.

... a latem odzyskują blask i kolor soczystej zieleni.

Jakie to szczęście, że ani życie, ani tym bardziej rośliny nie są nigdy czarno-białe. Zawsze znajdzie się taki gatunek, jak na przykład mrozoodporna opuncja, który przekłuje sztywne schematy i przekona cię, jak mało jeszcze o nich wiesz. Jeśli zaś aura doskwiera ci już nie do zniesienia, popatrz na przyprószoną śniegiem opuncję. Jeśli kaktus może przetrwać tę zimę, to i ty dasz sobie radę.

Dojrzałe owoce opuncji zawierają niewiele miąższu, jednak jest on słodki i aromatyczny. Przed zjedzeniem należy usunąć z owoców wszystkie ciernie – na szczęście łatwo zrobić to zwykłą ściereczką.

Sekrety kwiatów są moim autorskim cyklem felietonów ukazujących się w magazynie "Mam Ogród" i przedstawiają niezwykłe tajemnice roślin, które teraz i Ty możesz poznać!


Więcej o mrozoodpornej opuncji przeczytasz we wpisie Kaktusy mrozoodporne