Pomidorki liczi (lychee) lub inaczej kolczaste pomidory to właściwie owoce psianki stuliszolistnej (Solanum sisymbriifolium) - mało znanego w naszym kraju warzywa blisko spokrewnionego z pomidorem i papryką, bo należącego do tej samej rodziny roślin psiankowatych. W Polsce najlepiej uprawiać psiankę jako roślinę jednoroczną z przygotowanej w doniczkach rozsady.
Smakowite pomidorki liczi - owoce psianki stuliszolistnej. |
Uprawa psianki stuliszolistnej
Z kolczastym pomidorem pierwszy raz spotkałem się w ubiegłym roku - zobaczyłem jego owoce na zdjęciach w internecie i tak mi się spodobały, że nie było już odwrotu - wiedziałem, że muszę spróbować ich uprawy. Zamówione na allegro nasiona wysiałem w kwietniu razem z pomidorami i bakłażanami do doniczek, a później wszystkie sadzonki traktowałem w ten sam sposób.
Rozsada pomidorków liczi: od siewek po gotowe do wysadzenia do gruntu podrostki. Po brudnych paluchach widać, że przesadzanie w toku :) |
Początkowo pomidorki liczi bardzo przypominają zwykłe pomidory, chociaż nawet na małych liściach można już dostrzec niewielkie pomarańczowe kolce. Kolce te są jednak miękkie i zupełnie nieszkodliwe, dlatego kiedy w maju przesadzałem zahartowaną rozsadę do gruntu zupełnie mi nie przeszkadzały.
Rozsada psianki stuliszolistnej. Początkowo młode rośliny przypominają zwykłe pomidory, ale później zmieniają się w kłujące giganty. |
Rośliny wysadziłem w rozstawie co 70cm i taka odległość w zupełności wystarczy, ale pod jednym warunkiem: okazało się, że pomidorki liczi wymagają cięcia tak samo jak wysoko rosnące odmiany pomidorów. Nie wiedząc o tym puściłem moje psianki samopas i pozwoliłem im krzewić się do woli. Rośliny skrzętnie skorzystały z tej możliwości i ostatecznie pod koniec sezonu przekraczały już 1,5m wysokości, rozgałęziały się na wszystkie strony a przy tym obwieszone były mnóstwem owoców.
Pierwsze kwiaty (po lewej) i wyrośnięte rozkrzewione okazy psianki obsypane kwiatami (po prawej). |
I tak o ile kolce na młodych roślinach w niczym nie przeszkadzają, o tyle kolce na wyrośniętych okazach to już zupełnie inna historia: pokrywają wszystkie części roślin: łodygę, liście (z obu stron!), kielichy kwiatów i okrywy owoców i potrafią dotkliwie pokłuć. Te największe przekraczają 1cm długości!
Kolce na młodych listkach są miękkie i nieszkodliwe, ale później potrafią dotkliwie ukłuć.
Palikowanie i cięcie pomidorków liczi przyspieszy także dojrzewanie pierwszych owoców, chociaż z pewnością zmniejszy wielkość plonu. Ostatecznie jednak lepiej mieć mniej owoców, ale przynajmniej móc się do nich bez trudu dobrać, prawda?
Uprawa psianki stuliszolistnej na grządkach. Tutaj widać, że początkowo podwiązywałem wszystkie boczne pędy do palików ale później rośliny tak wyrosły, że okazało się to niewystarczające. |
Psiankę stuliszolistą najlepiej uprawiać na słonecznym stanowisku. Nie sprawia większych kłopotów i dobrze owocuje, chociaż pomimo ostrych kolców ma jednego wroga: stonkę ziemniaczaną! Stonki bardzo chętnie zjadają wszystkie części tej rośliny razem z zielonymi owocami, dlatego trzeba mieć się na baczności, często sprawdzać swoje sadzonki i na bieżąco usuwać szkodnika żeby zupełnie nie zniszczył roślin.
Stonka lubi pałaszować kolczaste pomidory nie mniej niż ziemniaki. |
Pojedyncze egzemplarze psianki można posadzić do większych donic, trzeba jednak zapewnić im jakieś podpory. Na słonecznym balkonie pomidorki liczi także uda się wyhodować, pamiętaj jednak o drapiących kolcach pokrywających rośliny które mogą cię zaatakować w każdej chwili. Zdecydowanie nie jest to gatunek przyjazny dzieciom (chociaż na pewno posmakują im jego owoce).
Jak jeść kolczaste pomidory?
Pomidorki liczi zaczynają dojrzewać około dwa miesiące od zakwitnięcia. U mnie pierwsze owoce dojrzały w połowie sierpnia i zajadałem się nimi aż do początku listopada! Dojrzałe jagody stają się miękkie i zmieniają kolor na ciemnoczerwony. Kolczasty kielich brązowieje i kurczy się odsłaniając pyszny owoc.
Zanim jednak powiem więcej o owocach, wcześniej kilka słów o kwiatach psianki stuliszolistnej. Pierwsze rośliny zakwitają w czerwcu i kwitną w nieskończoność, czyli dopóki nie przeszkodzą im w tym mocniejsze przymrozki. Kwiaty rozwijają się rano, mają śnieżnobiałe płatki i żółte pylniki - przypominają kwiaty ziemniaków od których są jednak dwu- a nawet trzykrotnie większe. Pod koniec dnia płatki zmieniają kolor z białego na jasnolawendowy. Pojedyncze kwiaty żyją jeden, a przy łagodnej pogodzie czasem dwa dni, jednak każdego ranka otwierają się kolejne. Muszę przyznać, że wyglądają naprawdę ładnie i już z daleka przyciągają wzrok. Jeszcze ciekawiej robi się kiedy dojrzewają pierwsze owoce (z zielonych stają się żółte, później pomarańczowe aż w końcu czerwone) - wtedy rośliny zdobią jednocześnie i kwiaty i kolorowe jagody. Z tego powodu psianka stuliszolistna jest jednocześnie ciekawym warzywem i rośliną ozdobną.
Kwiaty psianki stuliszolistnej są jej dodatkową ozdobą. |
Jeśli nigdy nie spotkałeś się z owocami psianki stuliszolistnej w sprzedaży, to nie dlatego, że jej uprawa jest u nas trudna. Kolczaste pomidorki bardzo rzadko trafiają do handlu, ponieważ są jeszcze mało znane a przede wszystkim - niezwykle nietrwałe. Wystarczy je lekko ścisnąć lub zadrasnąć kolcem podczas zrywania a skórka natychmiast pęka. Jagody tej psianki są wielkość czereśni, a w środku mają dużo płaskich, żółtych nasion (podobnych do nasion papryczek chili). Są też bardzo soczyste, a w pełni dojrzałe - słodko-kwaśne. W smaku najbardziej przypominają owoce rodzynków brazylijskich (czasem do kupienia pod nazwą physalis). Nazwę "pomidorki liczi" zawdzięczają więc raczej podobieństwu do prawdziwych owoców liczi (zbliżona wielkość oraz kolce) niż smakowi. Pomidorków liczi nie trzeba obierać ani wybierać z nich pestek - zjada się je w całości na surowo lub po przetworzeniu.
Dojrzałe pomidorki liczi. |
Psianka stuliszolistna kwitnie i owocuje do pierwszych przymrozków, jednak z kwiatów rozwijających się od września nie będzie już pożytku - owoce się zawiążą, ale nie zdążą dojrzeć. |
Z pomidorków liczi można robić dżemy, przeciery albo marmolady. Wcześniej warto przetrzeć owoce przez sito aby oddzielić miąższ od nasion. Najlepiej jednak zjadać je od razu po zerwaniu z krzaczka, a jeśli chcesz je przewieźć lub przechować (najwyżej jeden dzień) wtedy trzeba odciąć pojedyncze owoce razem z kolczastymi "łuskami" i nie pozwolić im się dotykać.
Pomidorki kolczaste nie nadają się do przechowywania. Najlepiej zjadać je na bieżąco. |
W tym roku pomidorki liczi znów trafią na moje grządki, bo w gruncie rzeczy to bardzo ciekawe i ładne rośliny o smacznych owocach. Kto jeszcze ich nie jadł, koniecznie powinien spróbować ich uprawy. Pomimo kolczastego usposobienia - zdecydowanie warto!
Pomidorki lychee łatwo pękają i osłania je kolczasty kielich, ale w smaku są wyśmienite! |
Wygląda ciekawie i egzotycznie, dziwne że nie słyszałam o nim wcześniej. Muszę się rozejrzeć za nim, może gdzieś będą go mieli. Wolałabym spróbować zanim zasadzę. Pokazuj częściej takie nie typowe warzywa :D
OdpowiedzUsuńKwitną u mnie pięknei ale nie owocują kto wie dlaczego
OdpowiedzUsuń