niedziela, 16 czerwca 2013

Szczepione kaktusy bezchlorofilowe

sarahness.net
Szczepione wielokolorowe formy kaktusów stały się bardzo popularną parapetową ciekawostką. Ich korpusy przyjmują jaskrawe żółte, pomarańczowe, różowe lub czerwone zabarwienie ładnie kontrastujące z zielonym „pieńkiem”, zdobią mieszkanie przez całkiem długi okres, nie więdną i nie przekwitają a do tego wcale nie są drogie. Skąd się wzięły? Jak wyglądała ich droga do kariery? Jak prawidłowo o nie dbać?









Skąd się wzięły kolorowe kaktusy - albinosy?

Historię pierwszych czerwonych kaktusów zna każdy prawdziwy kaktusiarz, chociaż wiele jej aspektów wciąż wzbudza dyskusje i powątpiewania. Oto w 1940 roku Japończyk Eiji Watanabe wysiał dziesięć tysięcy nasion Gymnocalicium michanovichii v. friedrichii (gymnokalicjum Michanowicza) a po ich wykiełkowaniu dostrzegł dwie niezwykłe, czerwone siewki. Te dwa małe kaktusy były naturalnymi mutantami pozbawionymi niemal zupełnie zielonego barwnika - chlorofilu. Zdołały wykiełkować, ponieważ w każdym nasionie jest niewielki zapas składników pokarmowych, dzięki którym może ono obudzić się do życia i przekształcić w siewkę, a ta musi sobie już radzić sama. Z pewnością nie zdołałyby przetrwać dłużej, gdyby nie szybka reakcja Watanabe, który w tym momencie zaszczepił kolorowe siewki na zielonych podkładkach. Ocalone rośliny poradziły sobie doskonale, urosły i dały początek kolejnemu „pokoleniu” czerwonych kaktusów, a te następnym i następnym zapoczątkowując albinotyczne odmiany ‘Hibotan’ (zupełnie bezchlorofilową) i ‘Hibotan Nishiki’ (częściowo bezchlorofilową, we fioletowawe wzory). Dodatkowym atutem nowych odmian była niezwykła łatwość z jaką wydają odrosty. Japoński hodowca celowo wybrał właśnie ten gatunek kaktusa do prac hodowlanych z powodu dużej zawartości czerwonych barwników w jego komórkach. Odmiana ‘Hibotan Nishiki’ ze względu na częściową obecność chlorofilu może być w stanie przeżyć i rosnąć na własnych korzeniach nie wymagając szczepienia, jednak bezpieczniej jest ją uprawiać w postaci formy szczepionej. Kolorowe odmiany Gymnocalicium michanovichii v. friedrichii dostępne są pod angielskimi nazwami handlowymi ‘Red Cap Cactus’,  ‘Ruby Ball’, ‘Red Hibotan’, ‘Hibotan’, ‘Blondie’ lub ‘Moon Cactus’.

yellow grafted cactus
pink grafted cactusKolorowe szczepione kaktusy

Połączenie idealne: zraz i podkładka

Kolorowe kaktusy nie wytwarzają zielonego barwnika, chlorofilu, dlatego ujawniają się w ich wyglądzie wszystkie inne barwniki, jakie zwykle są przez chlorofil maskowane. Niestety, tylko on potrafi wykarmić roślinę, umożliwiając jej syntezę składników pokarmowych – cukrów. Zatem aby taki kaktus mógł się prawidłowo rozwijać, ktoś musi mu tego jedzonka dostarczyć. Bezchlorofilowe korpusy szczepi się zatem na innych, zielonych kaktusach które mają za zadanie wykarmić swojego kolorowego towarzysza. Dla wzmocnienia kontrastu kolorystycznego pomiędzy zrazem (górną częścią) a podkładką (dolną częścią), ta druga często ma niebieskawą skórkę wspaniale podkreślającą opalizującą czerwień Gymnocalycium.

Jak dbać o szczepione, bezchlorofilowe kaktusy?

Nie jest to szczególnie trudne zadanie, pod warunkiem przestrzegania podstawowych zasad.
Chociaż kaktusy uwielbiają słońce, kolorowych odmian bezchlorofilowych NIE WOLNO uprawiać w pełnym słońcu. Półcień będzie akurat. Osłona w postaci firanki także ochroni delikatna roślinę. Jeśli chodzi o podlewanie i nawożenie, tu większe prawo dyktowania warunków ma podkładka: w końcu to jej korzenie służą do odżywiania całości. Od wiosny do jesieni podlewamy regularnie, pozwalając ziemi w doniczce od czasu do czasu mocniej przeschnąć. Nawożenie nie jest konieczne. Zimę kaktus powinien spędzić w jasnym ale chłodnym pomieszczeniu, z daleka od gorących kaloryferów. Często na podkładkę wybierany zostaje Hylocereus undatus, kaktus epifityczny który lubi więcej ciepła i wilgoci w zimie.
Jeśli zdarzy się, że z podkładki zacznie wyrastać nowy, zielony pęd należy natychmiast go odciąć.  Jeśli tego nie zrobimy, kolorowy albinos może umrzeć z głodu ponieważ podkładka nie będzie już go karmić. Do takich sytuacji dochodzi raczej rzadko, ponieważ w momencie szczepienia z podkładki usuwane są wszystkie oczka, z których mogłyby się rozwijać pędy boczne.

Kiedy kaktus choruje


Przed zakupem należy bardzo uważnie obejrzeć kolorową "główkę", czy nie ma na niej brązowych plamek lub twardych strupków. Jest to oznaka zakażenia chorobą z której rośliny nie będzie się już dało wyleczyć. Jeśli mamy w domu więcej kaktusów i jeden z nich posiada oznaki choroby, trzeba czym prędzej się go pozbyć, aby nie zaraził pozostałych okazów. Jakiś czas temu przeczytałem gdzieś, że producenci celowo zarażają szczepione kaktusy chorobami, aby szybko zamierały zmuszając hodowców do coraz to nowych zakupów. Trudno mi jednak uwierzyć w taką plotkę, zwłaszcza że roślinne albinosy są bardzo wrażliwe, a uniknięcie przeniesienia choroby podczas szczepienia wymaga zastosowania sterylnych warunków, w tym i narzędzi. Naprawdę nietrudno więc o zakażenie.
Kaktusy to zazwyczaj rośliny długowieczne, dożywające sędziwego wieku. Inaczej jednak jest z kolorowymi kaktusami. Ciągłe rozmnażanie w sposób wegetatywny znacznie osłabiło odmianę i zmniejszyło jej wigor. To sprawia, że jest ona podatna na infekcje wirusowe i bakteryjne i wymaga szczególnej uwagi. Zapewniając ją, będzie nam zdrowo rosła przez kilka lat, a może nawet zakwitnie. Jeśli doczekamy się nasion z takiej rośliny, spróbujmy ich wysiewu gdyż istnieje bardzo duża szansa że wśród otrzymanych w ten sposób siewek pojawią się kolorowe mutanty. Wtedy możemy spróbować je zaszczepić i na chwilę poczuć się jak japoński hodowca stojący u progu ważnego wydarzenia...
Powodzenia w hodowli!

P.S. Spójrzcie na zdjęcia kaktusów po lewej stronie. Okazów noszących takie podejrzane brunatne plamy nie należny kupować!





13 komentarzy:

  1. Dotąd nie połknęłam kaktusowego bakcyla ale muszę przyznać, że wyglądają imponująco. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja mam pytanie gdzie mozna kupic takie kaktusy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przez cały rok można je dostać w marketach typu OBI lub Castorama, jednak aby kupić zdrowe, porządne egzemplarze najlepiej poszukać na targach ogrodniczych lub wystawie kaktusów.

      Usuń
    2. W biedronce za 7 zł. 99.gr.

      Usuń
  3. Takie kaktusy aktualnie można kupić w marketach Eko, za ok. 7 zł. Niedawno kupiłam takiego samego, dokladnie w kolorze rozowym i szukałam informacji co to właściwie jest i natrafiłam na Pani stronę. Dzieki za opis tego kaktusa :) Pozdrawiam, Dagmara

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Tak, jak najbardziej! Potrzebują jednak do tego zimowego okresu spoczynku: niższej temperatury i mocnego ograniczenia, a nawet zupełnego zaprzestania podlewania.

      Usuń
  5. A ktoś wie jak mogę je rozszczepić u mnie 2 lata rośnie i główka ma sporo (odrostów) ale nie dogrzebałem się jak się je rozsadza czy szczepi na inne.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo podobają mi się te kolorowe gymnocalycium. Mam takich kilka.

    OdpowiedzUsuń
  7. A mój na kolorowej głowce ma pod kolcami kilka czarnych kropek czy to te strupki?

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest czerwony ale w niektórych miejscach jest lekko żółty czy jest zarażony chorobą?

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...