Zadbana zieleń w atrakcyjnej formie to nieczęsty widok
w przestrzeni publicznej. To zrozumiałe, że budżet miasta jest ograniczony i są
wydatki ważne i ważniejsze. Tym bardziej uznanie należy się tym samorządom,
które zdołały przeznaczyć jego część na coś więcej poza pakiet konieczny.
Podczas zeszłorocznej wizyty w Parku Śląskim w Chorzowie, nieopodal Ogrodu
Zoologicznego znalazłem ciekawe kompozycje roślinne. Celowo nazwałem je
„ciekawymi”, gdyż z pewnością można uznać je za interesujące - to, czy się
komuś podobają czy nie to już kwestia gustu – jedni stwierdzą, że to kicz a
inni że są prześliczne i zrobią sobie słodkie zdjęcie z pandą. Uważam, że takie
roślinne rzeźby są dobrym sposobem na ubarwienie parkowego krajobrazu, o ile
nie jest ich zbyt wiele i są wykonane estetycznie. W 2012 roku park
zdobiło osiem takich figur: łabędź, sowa, dzięcioł, żaba, paw oraz nowe: panda,
wiewiórka i słoń.
Pokryte jednorocznymi kwiatami rzeźby zbudowane
są z żelaznych stelaży wypełnionych podłożem. Wysypywaniu się ziemi zapobiega
geowłóknina. Jak widać na zdjęciach kwiaty które wykorzystano do stworzenia roślinnych
zwierzątek to gatunki bardzo wytrzymałe na warunki pogodowe - typowe letnie
„pewniaki”. A były to głównie:
Kocanki włoskie Helichrysum italicum
Starzec popielaty Senecio cineraria
Begonia stale kwitnąca Begonia × semperflorens-cultorum
Żeniszek meksykański Ageratum houstonianum
Zielistka Sternberga Chlorophytum
comosum
Irezyna Herbsta
Iresine herbstii
Eszeweria błękitna Echeveria
secunda
Rośliny dobrano i posadzono w ten sposób, aby
kolory ich liści oraz kwiatów odpowiadały kolorom zwierzątek, które tworzyły. Z
pewnością spora zaletą tych parkowych ozdób jest możliwość ustawienia ich tam,
gdzie na stałe nie można umieścić roślin. Po zakończeniu sezonu można, a nawet
trzeba usunąć stelaże, które bez kwiatowego pokrycia wyglądają nieatrakcyjnie.
Kwiatowe dekoracje o tak złożonej i okazałej
formie z pewnością wymagają sporo pracy, zwłaszcza jeśli chodzi o ich
przygotowanie. Zasadzenie sadzonek pod różnymi kątami a nawet do góry
nogami w taki sposób, aby szczelnie przykryły całą konstrukcję to nie lada
wyzwanie. Pielęgnacja gotowych rzeźb w ciągu sezonu sprowadza się do ich
nawadniania, nawożenia oraz uzupełniania miejsc, w których rośliny nie przyjęły
się.
Chorzów to z pewnością nie jedyne miasto w których
powstają kwiatowe rzeźby. Wyjątkowo ładne zdobiły także nowosądecki rynek:
A czy w Waszych miastach powstają podobne ozdoby?
W ogrodzie takich rzeźb bym nie zrobiła, ale w parkach zdecydowanie dodają uroku i wygladają pięknie. Podziwiam ludzi, którzy mają cierpliwość do tworzenia takich rzeczy i dbania o nie. A te żywe parasole są prześliczne, w każdym mieście powinny takie stać. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńW moim mieście nie widziałam tego typu ozdób kwiatowych, ale pewnie wszędzie nie byłam :-). Świetny pomysł na ozdobienie parków, czy miejskich skwerów. Ale najbardziej urzekły mnie swą prostotą i urodą kwiatowe parasole. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKolobrzeg wpadl na podobny pomysl.Moim zdanie bardzo ubarwiaja miasto.Tez zachwycily mnie parasole.
OdpowiedzUsuńRacja. Takie rzeźby nie są może najprostsze w pielęgnacji i utrzymaniu, ale zawsze to ciekawszy widok niż monotonny trawnik.
UsuńW Szczawnicy tez były w tamtym roku, widać było, że ludziom się podobały, bo robili sobie przy nich zdjęcia. A w Przeworsku są od zawsze dwa słonie, taki symbol miasta :)
OdpowiedzUsuńAle brzydkie
OdpowiedzUsuń