Sekrety kwiatów #23: Magnolie

Zapanowała nam moda na nowoczesne ogrodnictwo. Przyzwyczajamy się do coraz częstszego widoku zielonych ścian odgradzających minimalistyczne ogrody obsadzone starannie dobranymi roślinami: hitami z okładek magazynów i nowościami wprost od szkółkarzy. Ale wystarczy zamknąć za sobą furtkę takiego ogródka a tam, na poboczu, ogrodnicza opozycja szuka już jadalnych chwastów i sieje łąki kwietne...



Kiedy tak patrzę na własny ogródek, z powycieraną trawą, staromodnymi lilakami i tulipanami w kolorach od Sasa do lasa, to sam już nie wiem czy wyraża bardziej klasyczną elegancję czy może artystyczny nieporządek. Przydałoby się tu coś nowego: roślina reprezentująca ponadczasowe piękno, która niezależnie od zmieniających się trendów zawsze będzie w modzie.

Mogę wprawdzie posadzić jakiś wspaniale kwitnący krzew lub bylinę prosto z najnowszego katalogu, jednak jak zyskać pewność, że za rok nie pojawi się jej nowsza i jeszcze piękniejsza odmiana? Hodowcy roślin nie ustają w wysiłkach i na każdy sezon proponują coś nowego.

Postanowiłem  przyglądnąć się roślinom, które wylansowały modę na ekstrawaganckie kwiaty bo… same je wymyśliły. Magnoliom!

Kiedy w ogrodzie pojawia się pierwsza magnolia natychmiast zostawia całą kwitnącą konkurencję daleko w tyle. Dostojna, szykowna i wytworna magnolia to klasa sama w sobie. Ogromnych kwiatów, które najczęściej zdobią rośliny jeszcze przed rozwojem liści nie sposób przeoczyć i nie docenić. Zresztą dokładnie w tym celu zostały stworzone, bynajmniej jednak nie dla naszej próżnej przyjemności.

Kilkadziesiąt milionów lat temu pierwsze magnolie postanowiły wykorzystać owady do zapylania oferując im niezwykły eksperyment: kwiaty. Wyrastające na szczytach gałązek, ułożone w ciasny okółek liście o odmiennym kolorze dostały zupełnie nową rolę. Zachęcały do przybycia prymitywne nielotne chrząszcze, którym oferowały pożywny pyłek po cichu licząc na to, że nie wszystko zostanie zjedzone i cześć pyłku zostanie przeniesiona na inne kwiaty.

Magnolie wydają jedne z najbardziej prymitywnych kwiatów wśród wszystkich roślin kwitnących, ale trudno odmówić im klasycznego uroku i ponadczasowej elegancji.

Plan magnolii powiódł się doskonale i tak oto wybuchła kwiatowa rewolucja. W czasach jej narodzin nie było jeszcze pszczół, więc kwiaty musiały być wystarczająco silne i odporne, by chrząszcze ich nie zniszczyły. Dlatego chociaż z daleka wyglądają na delikatne, w dotyku płatki kwiatów magnolii są sztywne i bardzo wytrzymałe. Dziejowe zawieruchy doprowadziły do wymarcia wielu gatunków roślin, ale magnolie ze swoim wynalazkiem przetrwały do dziś.

Wiele roślin drogą prób i błędów postanowiło zmienić i ulepszyć magnoliowy eksperyment, a wyniki tych udoskonaleń możesz teraz podziwiać u wszystkich kwitnących właśnie w twoim ogrodzie roślin. Wśród nich magnolie to prawdziwe weteranki, a ich sekretny pomysł na efektowne kwiaty stał się w królestwie roślin globalnym fenomenem. Na swoją drugą młodość magnolie czekały aż do 1688 roku, kiedy pierwszą magnolia (magnolia wirginijska) trafiła do Europy. Od tego czasu wyhodowano niezliczoną ilość odmian i wciąż powstają nowe, a ogrodnicy nieustannie trwają w zachwycie nad ich prostymi, ale jakże doskonałymi kwiatami.

Od czasu pojawienia się pierwszych kwitnących magnolii minęło kilkadziesiąt milionów lat. Ich kwiaty wciąż odwiedzają głównie chrząszcze, a magnolie niezmiennie częstują je pyłkiem. Mody przychodzą i odchodzą, ale magnolii to nie wzrusza. One nigdy się nie zestarzeją, bo dla nich czas się zatrzymał.

Kwiaty magnolii są jadalne!

Sekrety kwiatów są moim autorskim cyklem felietonów ukazujących się w magazynie "Mam Ogród" i przedstawiają niezwykłe tajemnice roślin, które teraz i Ty możesz poznać!