czwartek, 26 marca 2015

Judaszowiec, najpiękniejsze wiosenne drzewo

cercis siliquastrum judas treeJudaszowiec wschodni jest jednym z najpiękniej kwitnących drzew, które możemy posadzić w ogrodzie. Zimą wymaga co prawda trochę dodatkowej opieki, ale wiosną odwdzięcza się za nią z nawiązką. To na jego gałęzi podobno powiesił się Judasz. Przynajmniej wybrał sobie biedak malowniczą scenerię...








Judaszowiec wschodni (Cercis siliquastrum) kwitnie zazwyczaj niezwykle obficie, od podstawy pnia po końcówki gałązek pokrywając się pęczkami różowo-purpurowych kwiatów. Pąki wyrastają nie tylko na najmłodszych pędach, ale także bezpośrednio na pniu i konarach. Z takim zjawiskiem (wyrastania kwiatów z pni i gałęzi) możemy się spotkać w naszym klimacie bardzo rzadko. Potrafi tak jeszcze kwitnący na przedwiośniu niewielki krzew, rodzimy wawrzynek wilczełyko. Ale efekt, którego dostarcza judaszowiec wywiera znacznie większe wrażenie!

judas tree flowers


Stanowisko dla judaszowca


Powodzenie uprawy judaszowca w naszych warunkach klimatycznych zwykle sprowadza się do wyboru odpowiedniego stanowiska, na którym drzewo nie będzie przemarzać. Mieszkańcy województwa grenlandzkiego i okolicznych, antarktycznych terenów - czyli okolicy Suwałk - mogą mieć z tym problem, ale w pozostałych rejonach naszego tropikalnego kraju sprawę da się pozytywnie rozwiązać.

Najlepiej będzie jeśli drzewko posadzimy blisko ściany budynku, która osłoni je od mroźnych podmuchów wiatru lub w zacisznym lecz nasłonecznionym zakątku. W bezpośrednim sąsiedztwie budynku ziemia zwykle jest nieco bardziej sucha, z czego judaszowiec ucieszy się podwójnie. Swoim długim, palowym korzeniem będzie mógł penetrować podłoże w poszukiwaniu wilgoci, a ryzyko że ugrzęźnie w miejscu, które zimą nasiąka wodą zamieniając się w bryłę lodu będzie zminimalizowane. Dodatkowo ułatwimy sobie okrywanie młodej rośliny zimą – do ściany budynku można przytwierdzić płachtę materiału, którą w razie potrzeby zarzucimy na judaszowca jak ciepły kocyk.

Wybierając stanowisko przytulone do budynku zwróćmy tylko uwagę czy w pobliżu nie znajduje się rynna odpływowa, bo fontanny lodowatej wody zimą nikomu, a zwłaszcza judaszowcowi, nie wyjdą na zdrowie. Wyboru miejsca dla judaszowca dokonujcie z rozwagą – roślina nie lubi być przesadzana, kiedy już zadomowi się w jednym miejscu.

judaszowiec wschodni


Judaszowiec w zimie


Przezorny ogrodnik zawsze ubezpiecza swój dobytek na wypadek nieszczęśliwych zdarzeń. Kiedy stałeś się już dumnym rodzicem młodej sadzonki judaszowca i urządziłeś dla niego komfortowe stanowisko, w pierwszych latach uprawy zadbaj o okrycie swojego maleństwa na zimę. Początkowo nie będzie to trudne zadanie, bo judaszowiec rośnie raczej wolno i wizja kilkumetrowego chochoła pod domem nie powinna cię martwić. Zresztą kiedy wesoły krzaczek zacznie zmieniać się w rosłego młodzieńca a z czasem – w niewielkie drzewo (do 8 metrów wysokości), jego odporność na zimno również się zwiększy

Kiedy już twój okaz osiągnie takie potężne rozmiary i niemożliwym stanie się otulenie całej korony drzewa przed zimą, w odpowiednim czasie zabezpiecz tylko (np. kilkoma warstwami juty) dolną część pnia i bryłę korzeniową. Dzięki temu, nawet kiedy przyjdzie zima stulecia, zwiększysz szansę przezimowania drzewa. Cienkie szczytowe gałązki może i przemarzną, ale ze zdrowego pnia wiosną odbiją młode przyrosty.

judaszowiec kanadyjski


Judaszowiec z sadzonki czy z nasion?


Cena sadzonki – bo w tej postaci najczęściej kupujemy judaszowca – wynosi średnio 7-50 zł, w zależności od jej wielkości. Najtańsze są oczywiście najmniejsze okazy. Fantazyjne odmiany mogą być dużo droższe, odmiana judaszowca kanadyjskiego ‘Forest Pansy’ (spokrewnionego, bardziej wytrzymałego gatunku) - o bordowych liściach może kosztować nawet 100 zł i więcej.

Judaszowca można również uprawiać z wysiewu nasion, chociaż wtedy pierwszych kwiatów doczekamy się dopiero po kilku (co najmniej pięciu) latach. Jest to rozwiązanie zdecydowanie dla cierpliwych, ale ma jedną niezaprzeczalną zaletę: rośliny wyhodowane własnoręcznie z nasion od małego przyzwyczajają się do naszej aury i mogą być bardziej odporne na jej kaprysy. Nasiona judaszowca wysiewamy wiosną.

Kupując sadzonki w sklepie ogrodniczym warto zapytać o ich pochodzenie – te, które rozmnożono w Polsce również powinny być bardziej wytrzymałe.

Pielęgnacja judaszowca po posadzeniu


W kolejnych latach sadzonce poświęcamy minimalną uwagę jeśli chodzi o pielęgnację. Nawożenie zwykle nie jest konieczne, bo akurat judaszowiec lubi lekkie, umiarkowanie żyzne podłoże. Cięcie korygujące pokrój można wykonać wczesną wiosną – jeśli coś w wyglądzie rośliny nam się nie podoba, ale regularne przycinanie nie jest konieczne. Judaszowiec sam z siebie rozrasta się bardzo malowniczo i o ile nie zaplanowaliśmy dla niego jakiejś wyszukanej formy najlepiej będzie zostawić go w spokoju.

Pora kwitnienia i... kwiaty na pniu!


Oczywiście maksimum uwagi poświęcamy judaszowcowi na przełomie kwietnia i maja, kiedy na dwa-trzy tygodnie zakłada swoje niebywale ozdobne kwiaty, otwierające się przed rozwojem liści. Motylkowe kwiaty są nie tylko piękne, ale też delikatnie pachną. Aż chciałoby się je schrupać! Jeśli chcecie – droga wolna, kwiaty są jadalne! Po przekwitnięciu i opadnięciu kwiatów ziemia dookoła rośliny usłana jest jasnopurpurowym dywanem. Bajka! Wtedy też zaczynają pojawiać się pierwsze liście.



Tradycja mówi, że roślina swoją nazwę zawdzięcza Judaszowi, który podobno powiesił się gałęzi własnie tego drzewa. Za sprawą tej historii poszukując judaszowca w parkach i ogrodach botanicznych sprawdźcie najpierw kolekcje roślin biblijnych. Judaszowiec na pewno będzie tam miał swoje stanowisko, tak jak to jest np.  w Ogrodzie Botanicznym UJ w Krakowie.

judaszowiec drzewo

23 komentarze:

  1. Pokazany judaszowiec jest przepiękny, ale ja na takie cudo nie bardzo mogę sobie pozwolić w małym ogródku. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rzeczywiście, piękny krzew! Nie jestem pewna czy go widziałam - może jest rzadki w przydomowych ogrodach?
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. A właśnie w tym tygodniu do spotkałam, obfotografowałam i próbowałam zgadnąć co to jest - muszę go mieć!

    OdpowiedzUsuń
  4. Już od dawna jest na mojej liście "must have: :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mi się podoba i muszę wynaleźć jakieś miejsce, by go posadzić. To rarytas wśród drzew ...istne cudeńko :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam w ogródku od kilku lat. Wiosna cudnie kwitnie, a jesienią ślicznie na żółto przebarwiają się liście. Gorąco polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piękny! Ale nazwę ma taką niewdzięczną :(

    OdpowiedzUsuń
  8. Witam, u nas rzadko spotykane drzewko w ogrodzie.jest czarujacy i przyciągajacy :) już sie w nim zakochałam :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Również uwielbiamy ten gatunek. Przepiękne zdjecia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ piękne drzewo. Czytam czytam i to chyba nie dla mnie, nie umiałabym zadbać o nie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Halo! Jestem zachwycona nie tylko judaszowcem, ale pięknością radosnego języka, którym opis tegoż drzewa został tudzież przedstawiony.:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Posiadam dwa w swoim ogrodzie, jeden szczepiony na pniu ze zwisającymi do dołu gałęziami rosnący tuż przy domu a drugi w formie krzewu rośnie w drugiej części działki. Kupiłam kilka lat temu są przepiękne. I wbrew pozorom tutaj kieruję słowo do p. Jadzi nie wymagają żadnej pielęgnacji , no może podlewania w upalne, suche lato. Bardzo bym chciała zakupić jeszcze jeden egzemplarz ten szczepiony na pniu bo to prawdziwy rarytas ale niestety nie mogę takiego właśnie nigdzie znaleźć .

    OdpowiedzUsuń
  13. A MOŻE TEN SZCZEPIONY NA PNIU TO MIGDAŁEK ? TEŻ PRZECUDNY OKAZ NATURY.

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam judaszowca, polnocne Mazowsze. Już 6 lat tak się siłował z naszym klimatem nie kwitnąc, zdobiąc za to ogród niespotykanymi sercowatymi liśćmi w kolorze bordo - w tym roku po raz pierwszy ma kwiatuszki! Po 6 latach, doczekaliśmy się, chociaż cholera strasznie wolno rośnie, nieco podmarzał, i wciąż ma formę krzaka bardziej niż drzewa, więc do malych ogrodow jest z pewnością dobry

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam trzy judaszowiec.Pierwszy to Lawenda Twist forma płacząc cudo.Drugi Ruby Fall też płacząc jednak o bordowy liściach, przecudny jednak najwspanialszy to Hearts of Gold.Takiego nikt nie widział.Żaden z nich nie rośnie jako duże drzewo

    OdpowiedzUsuń
  16. Mam trzy judaszowiec.Pierwszy to Lawenda Twist forma płacząc cudo.Drugi Ruby Fall też płacząc jednak o bordowy liściach, przecudny jednak najwspanialszy to Hearts of Gold.Takiego nikt nie widział.Żaden z nich nie rośnie jako duże drzewo

    OdpowiedzUsuń
  17. Ale pięknie wygląda. Takie drzewo mogłabym mieć przed domem, bardzo mi się podoba, jak kwitnie!

    OdpowiedzUsuń
  18. Kiedy można judaszowca odkryć z agrowłókniny po zimie?

    OdpowiedzUsuń
  19. dajcie namiar gdzie kupić dobry egzemplarz,dwa lata przysłali mi(zamówione przez internet ze szkółki)w doniczce,ale to był suchy badyl.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja kupiłam w Obi duży judaszowiec Pink POM Poms, jako jedyny ma pokrój wysokiego drzewka w formie pionowej ale gałęzie rozchodzą się równomiernie na boki tworząc na razie niewielką koronę, obecnie ma prawie 3m wysokości, dogladam go codziennie żeby tylko dobrze się przyjął,ma piękne zielone liście w kształcie serca i już kilka małych różowych kwiatów, polecam

    OdpowiedzUsuń
  21. Oczu nie można oderwać, piękne drzewo! :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Judaszowiec jest naprawdę piękną rośliną. Może sobie sprawię jakiś niewielki okaz? Hmmm... Zakładanie ogrodów to moja ogromna pasja, ale czasami ciężko się zdecydować, co by się chciało mieć u siebie:)

    OdpowiedzUsuń
  23. U mnie to drzewko nazywa się Helenka. Od imienia mojej teściowej.....

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...