
O pnączach i ich różnorodnym wykorzystaniu pisałem już sporo. Jedliśmy już pędy chmielu i nasiona fasolnika egipskiego, ale jeśli chodzi o naprawdę ozdobne pnącza do tej pory reprezentowała je tylko marakuja. No i ozdobne dynie. Teraz pnąca gromadka zyska dwa nowe oblicza: lodowatą azarinę i gorącą minę.
Obie z pochodzenia są pełnymi temperamentu meksykankami!
Fontanny kwiatów: azarina pnąca
Jak uprawiać azarinę?
Zanim jednak doczekamy się pożądanego efektu, trzeba zmierzyć się z wysiewem maleńkich nasion (wielkości maku) i utrzymaniem siewek przy życiu. O ile nasiona kiełkują bardzo łatwo, o tyle młode rośliny są wątłe i delikatne i wymagają sporo uwagi. Nie pomaga w tym (a nawet może zaszkodzić) ich uprawa w pełnym słońcu. Trzeba po prostu ich pilnować! Kiedy jednak sadzonki osiągną wysokość kilku centymetrów będziemy już na prostej drodze do uzyskania przepięknie kwitnących roślin. Azarinę trzeba wysiać najpóźniej w kwietniu, najlepiej najpierw do doniczek. Zresztą całą uprawę azariny można prowadzić w doniczkach, co będzie później opłacalne z dwóch powodów: kwitnące rośliny w wiszących koszach lub donicach z drabinkami mogą zaprezentować pełnię swoich możliwości, a jesienią doniczki można wstawić do domu i jeszcze przez kilka tygodni cieszyć się ich aksamitnymi kwiatami.
Azarina pnie się po podporach okręcając się dookoła nich ogonkami swoich liści, z tego powodu najlepiej przygotować dla niej cienkie gałązki lub prowadzić ją po sznurkach. Liście niechętnie zmieniają swoje ustawienie względem słońca, nie warto zatem zmieniać roślinie raz przygotowanego stanowiska.
Trąbkowate kwiaty azariny podzielone są na pięć płatków, a gardziel wybarwiona jest na biało - w środku widać jeszcze dwie białe smugi dzięki którym kwiaty wyglądają jak prawdziwe dzwonki.
Kwiaty azariny można suszyć!
.jpg)
Jesienią strzałkowate liście przebarwiają się na beżowo i bordowo, co dodatkowo zwiększa atrakcyjność roślin.
Azarina w jesiennej szacie (po lewej) i dojrzewające nasiona (po prawej)
Kwietne języki ognia: mina
W przeciwieństwie do azariny, mina (wilec klapowany, Mina lobata) zakwita tylko w jednym kolorze: w pełni rozwinięte kwiaty przybierają kremową barwę. Pąki kwiatów wybarwione są na intensywnie czerwono i stopniowo bledną: poprzez pomarańczowy i żółty, aż do kremowego koloru.
Jednostronne grona kwiatów sprawiają zatem niesamowite wrażenie, przypominając swoim wyglądem języki ognia: tym bardziej, że roślina wydaje mnóstwo kwiatostanów i w pełni kwitnienia wygląda jakby cała płonęła.
Jak uprawiać minę (wilca klapowanego) ?
Zadanie jest nieco łatwiejsze niż w przypadku azariny. Nasiona miny są dość duże, szybko i łatwo kiełkują bez żadnych dodatkowych zabiegów (to nieprawda, że trzeba im uszkodzić łupinę - można tym tylko popsuć nasiona!). Minę wysiewamy wprost do gruntu, ale nie później niż w kwietniu, jeśli chcemy by roślina wydała kwiaty. Wiadomo - chcemy. W tym przypadku trzeba jednak liczyć na dobrą pogodę, chociaż majowe przymrozki zdarzają się rzadko.
Domowa rozsada miny - małe siewki i sadzonki gotowe do przesadzenia.
Można również przygotować rozsadę wcześniej - na parapecie, a podrośnięte sadzonki wyeksmitować później na grządki, dzięki czemu roślina wcześniej zakwitnie. Tak czy inaczej kwiatów doczekamy się dopiero późnym latem i raczej nie zbierzemy już z nich nasion, bo nie zdążą dojrzeć.
Mina uwielbia słoneczne stanowiska, a w pełnym słońcu jej ciepłe barwy prezentują się nadzwyczaj atrakcyjnie.
Ten gatunek wilca rośnie bardzo bujnie, okręcając się dookoła podpór swoimi pędami podobnie jak fasola. Najlepiej uprawiać go przy kratach, tyczkach lub pergolach, które szybko obrośnie i pokryje płomieniami kwiatostanów. W uprawie doniczkowo - balkonowej należy pamiętać, żeby zapewnić mu sporo miejsca, umieszczając w obszernych donicach. Wąskie skrzynki balkonowe nie będą odpowiednie.
Jak jeszcze wykorzystać minę? Z kwiatostanów można przygotować niewielkie, płomienne bukiety, lub wysuszyć je, ponieważ podobnie do azariny - pąki i kwiaty zachowują swój intensywny kolor. Do suszenia polecam skonstruować prostą prasę (jak to zrobić? Zobacz tutaj)
Które pnącze podoba Wam się bardziej? Gorąca mina, czy zimna azarina?
Dzisiaj kupiłam Mine, mam nadzieję,że wyhoduję fajne pnącze
OdpowiedzUsuńdla mnie mina i tunbergia oskrzydlona to są pnącza nr.1 .Ale obydwie są b. kapryśne , nie znoszą przesadzania i zmian , rosną tam gdzie wzejdą, a jak się je rusza, to zamierają. Ale warto się pomęczyć, bo są cudne.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, nie w każdym sezonie udają się w pełni. Zwłaszcza minę trzeba wysiać wczesną wiosną, żeby zdążyła zakwitnąć. Ale zdecydowanie warto!
UsuńSuper strona. konkretny opis roślin .Brawo!
UsuńMoja mina wykiełkowała po dwóch dniach,bez żadnych wstępnych poczynań
OdpowiedzUsuń