Pomyślcie przez chwilę o Waszych tegorocznych rabatkach. Jeśli ciągle widzicie tam kolor głównie zielony, to lepiej nie przyznawajcie się do tego na głos. Nieważne czy jesteście modowymi ignorantami czy też ślepo podążacie za najnowszymi trendami. Nawet wielokolorowego, babcinego ogródka nie powinien ominąć kolor roku. Firma Pantone, wyrocznia kolorosfery zdecydowała: w tym sezonie wszyscy jesteśmy Marsala.
Każdego roku potentat branży poligraficznej, firma Pantone i jej Instyt Kolorów analizując światowe trendy wybierają jeden odcień spośród swojego wzornika barw, który królować będzie w modzie, wzornictwie i wnętrzach. W zeszłym roku była to elektryzująco różowa 'Promienna Orchidea'. Na 2015 rok wybrano zaś elegancki, stonowany czekoladowo-bordowo-winny odcień Marsala. Z
tą decyzją można się zgadzać lub nie, ale trzeba wiedzieć co w trawie piszczy.
A tam biedronki właśnie przemalowują swoje kropki, a stonki wracają do Ameryki.
I ciężko powiedzieć, że ktoś zielenieje z zazdrości czy blednie ze strachu. W
końcu kanony mody są bezlitosne i nie ma co liczyć, że nie wkroczy ona nawet do
ogródka. Jak przygotować go na jej nadejście? Oczywiście obsadzając grządki
wybranymi odmianami o odcieniach pasujących do koloru roku.
Wyścig o palmę pierwszeństwa i tytuł najmodniejszych kwiatów rozpoczęły już
w grudniu zeszłego roku ciemierniki (Helleborus
sp.) i to one wprowadzają nas w marsalowy nastrój. Wiele odmian
ciemierników ciągle jeszcze kwitnie, a wśród nich nie brakuje tych, które
doskonale wpisują się w tegoroczną rabatkową Francję-elegancję. Konkurencja wprawdzie
ciągle jeszcze śpi, ale już niedługo do wyścigu przystąpi pierwszy krzew,
wawrzynek wilczełyko (Daphne mezereum)
i cebulowa szachownica kostkowata (Fritillaria
meleagris). Kto nie posadził tych roślin co najmniej w zeszłym sezonie, ten
może teraz tylko pozazdrościć wszystkim ich posiadaczom. Ale do licha, kto mógł
się spodziewać, że w tym roku rządzić będzie właśnie Marsala?
Ciemierniki rozpoczynają sezon na Marsalę
Wawrzynek wilczełyko
Szachownice kostkowate, białe i ... marsalowe
Zamiast zamykać się w sobie, lepiej otrzeć łzy i prędko nadrobić straty:
przecież przed nami jeszcze cały sezon i na pewno zdążymy wprowadzić akcent
Marsali na czas! W sprzedaży już pojawiają się pierwsze bratki rogate (Viola cornuta). Odmiana 'Penny
Rose Blotch' pomoże nam szybko nadrobić zaległości. Zresztą wiele pięknych,
bordowych bratków również pasuje do stylistyki koloru roku - podobnie jak jaskier
azjatycki (Ranunculus asiaticus)
‘Purple Heart’. Pomyślcie nad wyborem właśnie tych odmian, jeśli wpadną Wam
gdzieś w oko. Każdy, kto sięgnie po te tradycyjne, żółte, tym razem dostanie
rózgą po łapach! J
Bratek rogaty 'Penny Rose Blotch'
Jaskier azjatycki ‘Purple Heart’
W ramach przygotowania do wiosny pora rozejrzeć się także za kłączami dalii
(Dahlia hybr.). Tutaj wybór mamy
bardzo szeroki. Marsalę reprezentują np. dalia pomponowa 'Downham Royal', dalia
kaktusowa 'Black Cat' czy dalia dekoracyjna 'Arabian Night'. Za niecały miesiąc
można już będzie posadzić ich kłącza do donic by wstępnie podkiełkowały. Kto zaś
tak jak ja uwielbia zapach lilii, postawi na pewno na odmianę lilii azjatyckiej
(Lilium asiatica) 'Landini'. Niektórym
z moich znajomych słodka woń kwiatów lilii kojarzy się z... pogrzebami. A
to smutasy!
Dalia dekoracyjna 'Arabian Night' i dalia pomponowa 'Downham Royal'
Dalia kaktusowa 'Black Cat'
Lilia azjatycka 'Landini'
Przepiękny, chociaż na pewno trudniejszy w uprawie będzie czekoladowy
kosmos (Cosmos atrosanguineus).
Trudno dostać jego kłącza (chodzą słuchy, że bywają w OBI) ale ten, komu się to
uda, na pewno podniesie poprzeczkę bardzo wysoko - zarówno sobie, jak i
konkurencji.
Czekoladowy kosmos. Marsala close enough.
Leniuchów zadowolą letnie, niewymagające, jednoroczne kwiaty. Cynia wytworna
(Zinnia elegans) 'Queen Red Lime' i
szarłat zwisły (Amaranthus caudatus) spektakularnie
wprowadzą Marsalę na każdą grządkę bez większego wysiłku. Decydując się na pierzaste
i grzebieniaste celozje (Celosia argentea) w bordowych odcieniach na ich pierwsze, cudaczne kwiatostany poczekamy
trochę dłużej. Alternatywnie, późnym latem celozje dostępne są w postaci
kwitnących już roślin sprzedawanych w pojedynczych doniczkach. Wspomniane
celozje może nie zakwitną dokładnie w odcieniu Marsala, ale bardzo zbliżonym.
Jeszcze bliżej będzie celozja kłosowa (Celosia
spicata) w odmianach 'Startrek Lilac' i 'Startrek Rose Pink'.
Cynia wytworna 'Queen Red Lime'
Szarłat zwisły
Celozje: pierzasta i grzebieniasta
Celozje kłosowe: 'Rose Pink' i 'Lilac'
Ciekawym wynalazkiem (zawsze tak określam tą roślinę) jest jednoroczny
ośmiał wielki (Cerinthe major
purpurascens). Niby nic specjalnego, ale coś w sobie ma. Liście mienią się turkusowo,
a niepozorne kwiaty, podobne do kwiatów żywokostu przybierają różne odcienie
bordo. Poza tym ośmiał jest super łatwy w uprawie. Doskonały rabatkowy prêt-à-porter.
Z interesujących, jednorocznych pewniaków wymienić można purpurową odmianę łobody
ogrodowej (Atriplex hortensis)
ozdobną z liści. Już maleńkie siewki przyjmują wyrazisty, ciemnobordowy odcień,
który nie przemija aż do późnej jesieni.
Osmiał wielki (nazywany również cerinte)
Purpurowe siewki łobody ogrodowej
Wszyscy wielbiciele kwiatów na suche bukiety z pewnością lubią i cenią różnokolorowe
zatrwiany. W tym roku pora na zatrwian Suworowa (Limonium suworowii), zaskakujący kłosowymi, różowomarsalowymi
kwiatostanami.
Zatrwian Suworowa
No dobrze, ale jak połączyć przyjemne z... przyjemniejszym? Wszyscy amatorzy ziół z pewnością już się
domyślają, że jakie rośliny wprowadzić do ziołowego ogródka by zaktualizować
jego wygląd do najmodniejszej wersji. Absolutnym must-have jest krwiściąg lekarski
(Sanguisorba officinalis) o idealnie marsalowych
kwiatostanach. Także wiele odmian krwawnika pospolitego (Achillea millefolium) zakwita w odcieniach beżowo – bordowych, np.
'Cerise Queen'.
Krwiściąg lekarski
Krwawnik pospolity 'Cerise Queen'
Mniej znany i bardziej okazały arcydzięgiel olbrzymi (Angelica gigas) to wyzwanie dla
zielarzy poziom master, niemniej czy to wystarczający powód, by z niego
zrezygnować? Zwłaszcza, gdy wygląda tak:
Arcydzięgiel olbrzymi
Wracając do roślin typowo ozdobnych, a przy tym niezawodnych, także zwolennicy
bylin mają spore pole do popisu. Wybierać można spośród niekończącej się ofert
odmian liliowców ogrodowych (Hemerocallis
× hybrida), a prawdziwymi klejnotami będą w tym roku chociażby odmiany
'Double Firecracker' i 'Mallard'. Zawrotu głowy można dostać także przy wyborze
żurawek (Heuchera hybrida) a ‘Licorice’
będzie strzałem w dziesiątkę. A raczej – w dwa tysiące piętnastkę. W odróżnieniu
od liliowców, żurawki ozdobią marsalowy ogródek przez cały sezon, gdyż główną
ich zaletą są barwne liście. Kompromis pomiędzy przemijającą urodą kwiatów (jak
u liliowców) a stale pięknymi liśćmi (jak u żurawek) będą rozchodnikowce okazałe
(Hylotelephium spectabile). U nich
nie tylko same kwiaty, lecz także rozwijające się pąki są pięknie i modnie
wybarwione. Krótszy spektakl oferuje nam rodzimy sadziec konopiasty (Eupatorium cannabinum), ale to ciekawa
alternatywa dla zwolenników założeń bardziej naturalnych. Jakby nie patrzeć,
byliny w typie koloru roku to rozwiązanie ryzykowne. W końcu to odcień modny
przez kolejne 12 miesięcy. Kto wie, czy w kolejnym sezonie nie będzie on już
mocno passé?
Liliowce 'Double Firecracker' i 'Mallard'.
Żurawka 'Licorice'
Żurawki w wyborze marsalowych odcieni
Rozchodnikowiec olbrzymi w pąkach...
... i w pełni kwitnienia
Każdy kto z tego, lub każdego innego względu z nie zdecyduje się na
wprowadzenie marsali do własnego ogrodu, nawet wśród kwiatów ciętych znajdzie
coś dla siebie. Kalia (Calla sp.) ‘Red Burgundy’, bordowe odmiany storczyków Cymbydium czy lotosów to bukietowy haute coutur. Ale jak szaleć – to szaleć!
Kalie 'Red Burgundy' i pąk lotosu
Cymbidia w odcieniu Marsala
W oczkach wodnych marsala znajdzie swoją reprezentację na przykład w postaci lilii wodnej ‘Black
Princess’. Tylko czy karpie koi też będą z takiego wyboru zadowolone? Miejmy
nadzieję że tak, nawet jeśli sami zainteresowani nam tego nie powiedzą.
Lilia wodna
Marsalowy sezon jesienią zakończą wrzosy. Tylko, że wrzosy z reguły mają
kolor... wrzosowy. A to już zupełnie inna historia i trend modny każdej
jesieni.
Wrzosy w ofensywie
Źródła zdjęć:
Traf padł na całkiem niezły kolor w tym roku,a zdjęcia obrazują miłe dla oka propozycje. Przyznam jednak, że rzadko ulegam modom kolorystycznym, choć na mały 'trendy' akcencik miejsce zawsze się znajdzie ;-)
OdpowiedzUsuńWybacz, że się czepiam (zboczenie zawodowe), ale błagam: cantedeskia, nie kalia :)
OdpowiedzUsuńA tak poza tym, bardzo przyjemny blog. Podoba mi się Twój sposób pisania, coś czuję, że tu jeszcze wrócę.
Bardzo pożyteczny przegląd, Cosmos atrosanguineus już namierzyłam. Szkoda będzie te wszystkie rośliny wyrzucać za rok ;)
OdpowiedzUsuńO! A gdzie ten kosmos można przyskrzynić? :D
UsuńNie mam nic przeciw kolorowi marsala :), tym bardziej, że pięknie został przedstawiony.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńOj joj joj! Szachownice są piękne! Muszę mieć takie u siebie. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńA co polecisz na 2016? http://www.pantone.com/color-of-the-year-2016. Rose Quartz i Serenity?
OdpowiedzUsuńWidziałam na górze wśród zdjęć chyba storczyki. Mam pytanie: moje ostatnio z niewiadomych mi przyczyn gubią wszystkie kwiatki i jakby tak więdną? Znalazłam coś takiego: URL. Korzystałyście może z tego preparatu? A może wiecie co postawi je na nogi?
OdpowiedzUsuń