poniedziałek, 18 sierpnia 2014

Dyniowe tatuaże


Ulewne, częste deszcze i wysoka temperatura sprawiły że obecne lato wyjątkowo sprzyja uprawom roślin dyniowatych. Piękne i dorodne dynie aż kuszą, by wyczarować z nich coś niezwykłego. I wcale nie trzeba czekać do jesieni, produkcję dyniowych cudów można zacząć już teraz!








Najpiękniejsze dynie to te, które mają nie tylko regularny kształt, ale też pozbawioną skaz skórkę. Zwykle w miejscu, w którym owoc dotykał ziemi jest ona jaśniejsza i czasem podrapana, ale trudno tego zupełnie uniknąć – w końcu na którymś boku ten owoc jednak musi leżeć. Równomiernie dojrzałe i idealnie kształtne będą dynie, których pędy pełzają swobodnie po podporach, ze zwisającymi owocami. Niestety większość dyni jadalnych jest zbyt ciężka by utrzymać własne owoce w powietrzu; trzeba wtedy im pomóc podwiązując każdy owoc i zapewniając mu asekurację. Wyjątkiem są dynie ozdobne o niewielkich i kolorowych owocach. Takie odmiany nie tylko można, ale nawet należy prowadzić po różnego rodzaju konstrukcjach, by móc podziwiać ich zachwycające plony. Malutkie dynie nie są ciężkie, dlatego mogą swobodnie dyndać na pędach, wykluczając naszą ingerencję zapobiegającą obrażeniom.

Większość dyniowych krzaczków w tym roku ochoczo korzysta ze sprzyjającej aury i wciąż produkuje nowe owoce. Buszując na dyniowym poletku odszukajcie świeżo zawiązane owoce (dowolnej odmiany jadalnej), wielkości około 10 cm. Są jeszcze bardzo miękkie i mają delikatną skórkę, więc łatwo je uszkodzić. W każdym innym przypadku najlepszą radą byłoby powiedzieć, że wobec tego należy zostawić je w spokoju, aby sobie spokojnie rosły. Ale nie tym razem. Wykorzystamy ten fakt, aby zrobić dyniom małe kuku…

Wszystkie skazy na skórce dojrzałych owoców powstały na skutek jej uszkodzenia, kiedy była jeszcze młoda i delikatna. Znamy powiedzenie: „czym skorupka za młodu nasiąknie, tym na starość trąci”, prawda? W tym wypadku sprawdza się ono i dosłownie i w stu procentach.
Cała sztuczka polega na takim „uszkodzeniu” dyniowej skórki młodych owoców, aby na dojrzałych, wyrośniętych dyniach powstały fajne napisy lub wzory.

Potrzebny będzie do tego ostry, niewielki nożyk – może być scyzoryk. Wycinamy precyzyjnie wybrany napis lub rysunek zagłębiając ostrze na głębokość 2-3 mm w dyniowej skórce. Nie ma sensu przebijać się aż do środka owocu, ponieważ blizny i tak powstaną tylko na jego powierzchni, a poza tym jeśli dostałyby się tam jakieś drobnoustroje owoc mógłby zgnić. 2-3 mm to optymalna głębokość cięcia.
Trzeba pamiętać, żeby podczas wycinania wzorków możliwie jak najmniej dotykać owoc, aby go niepotrzebnie nie podrapać. Może to później zniszczyć efekt końcowy, ponieważ w miejscach zadrapań także powstaną blizny. Staranność przede wszystkim!



W ten sposób własnoręcznie wyhodowane dynie nabiorą jeszcze bardziej osobistego charakteru. Sprawdzą się także świetnie jako prezenty - co powiecie na to, by na skórce wyciąć życzenia lub dedykację?


Dyniowe owoce rosną w ekspresowym tempie i na rezultat naszych poczynań nie trzeba będzie długo czekać. Już po miesiącu dynie będą wyrośnięte, a napisy zabliźnione. Oczywiście do pełnej dojrzałości owoców trzeba poczekać aż pędy zupełnie zaschną…



O różnych bajecznych odmianach dyń jadalnych i ozdobnych pisałem już TUTAJ i TUTAJ. Jesienią jeszcze raz wrócimy do tematu, bo w moim ogródku rosną już dynie pewnej fantastycznej odmiany, której prawdopodobnie nikt jeszcze w naszym kraju nie uprawiał. Będzie niezła heca, obiecuję! ;)

5 komentarzy:

  1. artystka, która uczyniła z tego sztukę Françoise Jolivet http://www.musees-haute-normandie.fr/expo_temp.php3?lang=&id_article=2042

    OdpowiedzUsuń
  2. Pierwszy raz widzę, że można coś tak niezwykłego zrobić z dynią ;) Wspaniały pomysł!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajny pomysł :) Za rok tak zrobię, bo moją dynię szlag trafił :/

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjny pomysł. Dynia Bez Ogródek najlepsza :)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...