Kiedy byłem mały, jedną z moich ulubionych bajek były Tajemnice wiklinowej zatoki. Przygody piżmaka Serafina i szczura Ogryzka pochłaniały mnie wtedy bez reszty i były znacznie ciekawsze od nauki matematyki. Teraz bez reszty pochłaniają mnie przygody w ogródku, za to wszystkie tajemnice wikliny zna doskonale duet Polska Wierzba, która na swoich warsztatach udziela korepetycji z… wiklinowej geometrii.
Z Polską Wierzbą miałem okazję spotkać się już rok temu przy okazji tworzenia rosnących wierzbowych ławek w Ogrodzie Botanicznym UJ w Krakowie. W ledwo rozmarzniętej ziemi przykrytej jeszcze pierzynką śniegu sadziliśmy i splataliśmy wtedy wiklinowe witki, z których powstały żywe meble.
Warsztaty wierzbowej architektury zaliczyłem zeszłej wiosny, tym razem chciałem się przekonać na ile w ogródku przydaje się znajomość matematyki. Okazało się, że bardzo, chociaż na szczęście nie trzeba pamiętać żadnych skomplikowanych wzorów.
Wierzbowo-wiklinowe witki można wykorzystać w ogrodzie na nieskończenie wiele sposobów. Można zbudować z nich żywe altany, szałasy, tunele, płoty i płotki oraz właśnie znane z geometrii figury: kule, walce i stożki.
Wierzba wiciowa (czyli wiklina) ma niezwykle miękką skórkę, którą nie tylko łatwo zdjąć; równie łatwo przebijają się przez nią młode korzenie. To dlatego wierzbowe gałązki tak łatwo się ukorzeniają niezależnie od tego, jaką im nadamy formę. Najważniejsze żeby witki, których używamy do wyplatania były świeże i nie połamane. Wiklinowe kule, walce i stożki zagłębione częściowo w ziemi i solidnie podlewane mogą „ożyć” i stać się ciekawą ozdobą ogrodu na dłużej niż jeden sezon. Świetnie sprawdzą się jako rusztowania dla niewielkich pnączy, zwłaszcza tych jednorocznych, chociaż pole ich wykorzystania ogranicza tylko nasza wyobraźnia…
Wyobraźni nie brakuje na pewno Polskiej Wierzbie, która co raz to organizuje wiklinowe warsztaty i wierzbowe projekty. O gruszkach na wierzbie rozmawiałem z Łucją Malec – Kornajew i Agatą Knop:
Łukasz: Proszę dokończyć zdanie: Pierwsza
posadzona przez nas sadzonka wierzby…
Łucja
i Agata: Przyjęła się i rozrosła do rozmiarów zaskakujących nas same.
Łukasz: Skąd wzięła się popularność żywej (w
szczególności: wierzbowej) architektury ogrodowej w ostatnim czasie? Czy to
wynik mody na eko-rozwiązania?
Łucja
i Agata: Wydaje nam
się, że jeśli chodzi o nasz kraj, jest to wynik zmiany mentalności i poziomu
wykształcenia Polaków. Mamy coraz większą świadomość ekologiczną, doceniamy
rozwiązania dobre dla natury. Coraz więcej ludzi fascynuje się alternatywną
architekturą, a konstrukcje z wierzby w ten zakres jak najbardziej się wpisują.
I nie chodzi wyłącznie o propozycje ogrodowe, sprawdzają się również inne
projekty – możliwe do realizacji przy współpracy z organizacjami pozarządowymi,
szkołami czy instytucjami publicznymi.
Łukasz: Wierzby głowiaste, podobnie jak
bociany, na dobre wpisały się w „pocztówkowy” krajobraz polskiej wsi. Czy za
kilkanaście – kilkadziesiąt lat spacerując sielskimi ścieżkami będziemy
przysiadać na rosnących wierzbowych ławkach?
Łucja
i Agata: Bardzo byśmy
tego sobie życzyły. Aby tak się stało trzeba się przede wszystkim uzbroić w
cierpliwość. Ze względu na to, iż ławki wyglądają bardzo kusząco często osobom,
które na nie spojrzą, trudno jest się powstrzymać przed siadaniem na nich.
Niestety – może to się skończyć połamaniem lub uszkodzeniem kruchych młodych
witek, jeśli ławka została świeżo posadzona. Należy pamiętać, że przez kilka
sezonów od posadzenia ławki powinno się traktować bardzo delikatnie (nie siadać
na nich!) aby pędy mogły urosnąć do właściwej grubości. Jeśli wytrzymamy tę
pokusę – ławki się odwdzięczą i będzie można na nich siadać :)
Łukasz: Żywe konstrukcje powstają wczesną
wiosną i na pewno jest to dla Was okres wytężonej pracy, a czym zajmuje się Polska Wierzba przez pozostałą część
roku? Może uprawiacie gruszki na wierzbie? J
Łucja
i Agata: Z gruszek
robimy kompot i placki J Ale to dopiero wtedy gdy dojrzeją. A przez cały rok
prowadzimy przeróżne warsztaty wikliniarskie i plecionkarskie, zarówno z żywej
wierzby jak i z przygotowanej do wyplatania wikliny – staramy się pokazywać
różne oblicza tej rośliny. Pracujemy z dziećmi i dorosłymi, tematy wahają się
od klasycznych wyplotów koszykowych po najbardziej szalone konstrukcje
poruszane wiatrem. Oprócz warsztatów także projektujemy i wykonujemy wiklinowe
przedmioty. Wierzba to dla nas nieustająca inspiracja warsztatowa i
projektowa.
Łukasz: O tak, liczba zastosowań wierzby i wikliny
wydaje się nie mieć końca; czy jest jeszcze coś, czego na tym polu nie
zrobiłyście, a macie w planach?
Łucja
i Agata: Jest takich
pomysłów bardzo dużo, wkrótce np. być może ruszy nasza współpraca z Klubem
Kombinator działającym przy krakowskiej Łaźni Nowej. Mamy wielką nadzieję, że
wspólnie stworzymy tam coś ciekawego. Trzymaj kciuki! :)
Łukasz: Trzymam mocno! Gdzie można zobaczyć Wasze budowle i
z których jesteście szczególnie dumne?
Łucja
i Agata: Bardzo
chcemy wszystkich zaprosić do Isepu nad Dunajcem (powiat tarnowski, gmina Wojnicz) – to niesamowicie przyjazna
miejscowość, gdzie wspólnie z Panem Sołtysem i Mieszkańcami zbudowaliśmy w
ubiegłym roku spory wierzbowy pawilon. To mała miejscowość leżąca nad samym
brzegiem rzeki, z obszernymi terenami zalewowymi, gdzie powstał pomysł
utworzenia Festiwalu Wikliny. Zależy nam na tym, aby mówić o Isepie, ponieważ
dużo dobrego nas tam spotkało i chcemy wspierać tych ludzi w ich marzeniach.
Łukasz: Brzmi bardzo interesująco, życzę zatem powodzenia i w tym projekcie. Dzięki za rozmowę!
Jak widać, Polskiej Wierzbie pomysłów nie brakuje. I ja w tym roku postanowiłem zaprosić wiklinę na grządki, a co z tego wyniknie - na pewno pojawi się na blogu. I Was zachęcam do wykonywania wierzbowych plecionek - to nic trudnego. A w razie trudności czekają na Was wiklinowe warsztaty :)
Zaraz po świętach ogołocę moją wierzbę i coś stworzę:))
OdpowiedzUsuńW gminie Szczebrzeszyn (Lubelszczyzna) używa się mat zaplatanych z wierzby energetycznej do tworzenia przejazdów przez bagna.Ukorzeniając się wysysają wilgoć z podłoża. Potem taką drogę się kosi no i można jeździć.
OdpowiedzUsuńWitam,
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mi się pomysł konstrukcji ogrodowych z wierzby. Chciałabym takie umieścić w moim ogrodzie. Jakiej wierzby użyć to tego, czy może to być wierzba rosnąca dziko w polach? Czy raczej potrzebna jest odmiana typowa dla wikliniarstwa?
Agnieszka
Jeśli tylko jej gałązki będą wystarczająco giętkie to jak najbardziej można wykorzystać taką "polną" wierzbę.
UsuńDziękuję za odpowiedź. Kiedy najlepiej ściąć wierzbę, czy jak opadną liście w listopadzie i przechować ją do wiosny (w jaki sposób ją przechować?) czy dopiero na wiosnę ścinać i wtedy robić konstrukcje np. pergolę na pnącza?
OdpowiedzUsuńAgnieszka
Najlepiej robić to wczesną wiosną, kiedy ziemia rozmarznie a pączki jeszcze nie zaczęły się rozwijać.
UsuńBardzo ciekawy i inspirujacy wpis. Można stworzyć naprawdę fajne rzeczy do ogrodu i pewnie nie tylko :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiklina to świetny materiał, który na szczeście zyskuje na popularności
OdpowiedzUsuń__________________________
http://ogrodzeniawiklinowe.pl/produkt/mata-wiklinowa-150x500/