You didn’t see that
coming, huh? Ja też nie, ale tym razem odpoczniemy sobie od
bezpośrednich starć z wszelakim polnym i ogrodowym zielskiem (I ♡ zielsko!). Sezon mamy w pełni, wszystko pięknie rośnie, a najpiękniej chwasty - wiadomo. Ale w ferworze walki z nimi nie wolno zapomnieć o
odpowiednim do tego odzieniu. Nie jakieś tam zgniłozielone gumofilce, dziurawe ogrodniczki i rozciągnięta koszulka po pradziadku, tylko proszę skompletować
outfit z klasą! Panie mają łatwiej, panowie muszą się bardziej postarać. Zamiast na grządkach pobuszowałem trochę w sieci i wyłowiłem kilka ciekawych propozycji...